- „Miasteczko Panna Maria. Ślązacy na Dzikim Zachodzie” to portret ludzi, którzy daleko od domu starali się zachować godność i tożsamość.„Pani”, M./ Nr 9 z dn. 09.24
- Wymagająca, ale bardzo wartościowa proza - jak to u Stasiuka.„Poradnik Domowy”, M./ Nr 10 z dn. 09.24
- Górecki [...] nie osądza, lecz stara się zrozumieć, wytłumaczyć, przechodząc od głębokich uwarunkowań społecznych [...] do przemian politycznych ostatnich kilku lat.„Tygodnik Solidarność”, T./ Nr 34 z dn. 20.08.24
- „Republika ciał” to podróż śladami tych, którzy mieli marzenia […].Aleksandra Buchaniec-Bartczak, forumzydowpolskichonline.org
- […] to medytacyjna podróż przez dzikość przyrody, pełna spotkań z mieszkańcami wybrzeża i refleksji nad artefaktami przeszłości.Mateusz Baran, tvp.info
- W jej melancholijnej, ale też zabawnej i soczystej opowieści kryje się miłość do miejsc i ludzi, ale także chęć ochronienia miejsc tak, by […] zostały dla wędrowców, a nawet włóczęgów.Katarzyna Kachel, „Dziennik Polski”, DZ./Nr 190 z dn. 16.08.24
- „Miasto Dzieci Świata” to wciągająca i frapująca lektura o mieście, które dzisiaj jako kurort jest tylko cieniem dawnego siebie.Daria Czarnecka, historykon.pl
- Poruszające historie, wyjątkowy język opowieści (brawa także dla tłumacza, Macieja Świerkockiego), niepowtarzalny, brutalny klimat całości sprawiają, że trudno się od książki oderwać.Ryszard Kozik, kultura.gazeta.pl
- Montell ma wyjątkowy talent narracyjny - łacząc osobiste doświadczenie, z merytoryką wzbogaconą jej pisarskim talentem stworzyła pasjonującą opowieść o współczesności, którą w znacznym stopniu zdominował język, wbrew temu, że zwykliśmy powtarzać frazesy o „kulturze obrazkowej”, w której rzekomo funkcjonujemy.Marcin Zegadło, Księgozbiry, facebook.com
„Ja wiem, że łatwiej wysiłek przerzucić na dzieci, po prostu powiedzieć: »Dziecko niech się pod nogami nie pałęta!«. Ale naprawdę uczciwie byłoby się zastanowić, jakie dziecko ma potrzeby, jak jego doświadczanie świata i doświadczenie życiowe różni się od doświadczenia dorosłego”. W najnowszym numerze tygodnika Polityka z Michałem R. Wiśniewskim przedpremierowo o książce Zakaz gry w piłkę rozmawiała Joanna Cieśla.
O wielokulturowości Wilna, kształtowaniu się litewskiej tożsamości i współczesnych sporach o politykę historyczną z Dominikiem Wilczewskim, autorem książki Litwa po litewsku, rozmawiał Patryk Zakrzewski.
- Wrażliwość, której zabrakło socjologowi, Panek nadrabia własną, bo wchodzi w buty tych ludzi głęboko, za co odwdzięczają mu się szczerością. A on im takimi pięknymi frazami, jak „bez pegeeru ubywa człowieka”, bo ta historia jest właśnie o ubywaniu, zacieraniu, likwidowaniu.Juliusz Ćwieluch, polityka.pl
30% rabatu na książki biograficzne!
Z okazji premiery książki Deborah Levy Koszty życia (tł. Anna Gralak) w dniach od 20 do 26 sierpnia kupicie wybrane tytuły biograficzne z 30% rabatem. Rabat dotyczy książek papierowych oraz e-booków.
Promocja obowiązuje na stronie internetowej i w warszawskiej Księgarni Czarnego w alei Jana Pawła II 45a/56.
- Projekt reporterski zrealizowany przez Chomątowską jest zakrojony na szeroką skalę. Dotyczy bowiem historii o początku pewnego świata i jego schyłku, związanym z czasami współczesnymi. Świetnie udokumentowany, daleki od jednoznaczności, dobrze pokazujący uwikłanie społeczne, obyczajowe i polityczne, świetnie rekonstruujący proces sanatoryjnej opieki nad dziećmi oraz zmiany w nim zachodzące.Bernadetta Darska, bernadettadarska.blogspot.com
- „Po Safonie” uchodzi za „debiut powieściowy” autorki, ale to żadna powieść, tylko cudowna gatunkowa hybryda: esej zrobiony z kawałków unurzanych w poezji i miejscami przechodzących w fikcję. […] Książka Selby Wynn Schwartz ma nadzwyczajny blask.Renata Lis, wyborcza.pl
- Autorowi udaje się pokazać, jak werbowanie kolejnych zwolenników ma w sobie coś z powiększania sekty, a manipulowanie społeczeństwem realnie wpływa na destrukcję własnych związków z ludźmi oraz rodziny. Opowieść zaprezentowana przez Sommera to jednocześnie dowód na to, jak żywe jest marzenie o możliwości wpływania na losy świata i jak krucha bywa odpowiedzialność za własnych zwolenników. Warto!Bernadetta Darska, bernadettadarska.blogspot.com
- Podczas lektury nie sposób nie dostrzec, jak Sommer zręcznie łączy wątki historyczne, psychologiczne i socjologiczne, tworząc obraz Ameryki, w której dezinformacja i manipulacja mogą mieć potężne konsekwencje. Książka ta to więc nie tylko historia QAnonu, ale również refleksja nad współczesnym światem, w którym prawda i fikcja zacierają się w niepokojący sposób.lubimyczytac.pl
„Podczas terapii ludzie wyznają swoje najbardziej haniebne myśli i czyny, a także każdą straszną rzecz, jaką kiedykolwiek zrobili, w tym prawdziwe przestępstwa. Zamiast uklęknąć i prosić o wybaczenie, są doceniani za autentyczność i odwagę”. Zachęcamy do lektury rozmowy Jagody Gawliczek z Jen Beagin wokół jej powieści Szwajcara.
„Podział na wieś chłopską i pegeerowską brał się z rozróżnienia na wieś indywidualną i folwarczną. Zawsze był ktoś, kto uprawiał swoje pole i ktoś, kto pracował na czyjś rachunek. Gdy czyta się prasę z okresu PRL-u, kombinaty już zlewają się w jedną masę. Pierwsza warstwa, propagandowa, była hurraoptymistyczna. Żniwa? Zakończono w dwa dni, zamiast w cztery” – mówi Bartosz Panek, autor książki Zboże rosło jak las, w rozmowie z Jakubem Wojtaszczykiem dla oko.press.
„Czy moglibyśmy zbudować wspólne muzeum? Tego nie wiem. Ale rozmawiać na trudne tematy potrafimy, nieraz oczywiście mając radykalnie inną perspektywę i ocenę faktów. Powiedziałbym, że umiemy się zgadzać w tym, w czym się nie zgadzamy – i to jest okej”. O relacjach polsko-litewskich i o swojej książce Litwa po litewsku w rozmowie z Mikiem Urbaniakiem opowiedział Dominik Wilczewski.
Bartosz Panek w rozmowie z interia.pl: „PGR-y nie były w żaden sposób uprzywilejowane, a plan ich przyszłość miała wyglądać tak: albo sobie poradzą same, z wysokimi ratami kredytów i nowymi podatkami, albo upadną. Wtedy w wielu rodzinach zaczął się prawdziwy dramat, szczególnie, jeśli dwoje dorosłych pracowało w PGR-ze, a tak na ogół było”. Zachęcamy do lektury rozmowy wokół reportażu Zboże rosło jak las.
Gościem radia TOK FM był Dominik Wilczewski, autor Litwy po litewsku, i opowiedział o perspektywach, ciekawości i autonomii Litwy.
- „Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach” to bardzo dobry reportaż, który szczerze polecam. [Autor] Patrzy na pegeery i pracujących tam ludzi w sposób wielowymiarowy. Nie upraszcza, nie powiela schematów. Wręcz przeciwnie, pokazuje nam złożoną rzeczywistość i zachęca do refleksji i stawiania pytań. Jest to naprawdę bardzo dobra książka.Wojciech Sobański, historykon.pl
„PGR-y stanowiły strukturę społeczną i w zasadzie nic jej nie zastąpiło. Państwo raczej uciekało z tamtych terenów. Został Kościół” – mówi autor książki Zboże rosło jak las, Bartosz Panek, w wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Przegląd.
„Przegląd”, T./ Nr 34 z dn. 19.08.24