„Jako czytelnik najbardziej lubiłem właśnie opowiadania. Z czasem zacząłem mieć ambicje, czy nawet pragnienie, by napisać choć jedno, które byłoby równie dobre, jak te, które pisali moi ukochani autorzy. Zamieniło się to w obsesję. Ale lubię też dłuższe formy - właśnie kończę powieść, nad którą pracuję już wiele lat, zbyt wiele. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się ją skończyć. Nie uważam, że opowiadanie jest lepsze, bardziej szlachetne niż proza - powiedziałbym raczej, że na różnych etapach naszego życia pociągają nas różne formy” – mówi Tobias Wolff, autor opowiadań zebranych w tomie Oto początek naszej historii, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.