- Dlaczego warto przeczytać? Bo genialne językowo spolszczenie autorstwa Tomasza S. Gałązki to sama radość, a przecież moc prozy Murnane’a bierze się nie tylko z metafizycznej wizji wyobrażonych równin, ale w równej mierze z języka [...]. Przyjemność tekstu bierze się tu choćby z budowy zdań, kunsztownej, mistrzowskiej, sprawiającej, że narracja jest hipnotyzująca.Piotr Kopka, literaturasautee.pl
- „Równiny” to książka, którą czyta się szybko, ale myśli o niej długo. Wyzwaniem zapewne byłoby czytać ją w oryginale, ale jak zwykle na straży czytania stoi Wydawnictwo Czarne z serią nowa klasyka*.Anna Baluta, popkulturowcy.pl
- W epoce „wiecznych powrotów” i mitologizowania przeszłości można przypomnieć sobie czasy, w których wszystko było nowe. Co nie znaczy, że lepsze.Jan Bińczycki, popmoderna.pl
- To nie tylko opowieść o pewnej dekadzie polskiej muzyki pop, ale i świetnie pokazana historia prasy muzycznej oraz radia. Dzisiaj wszystko bardzo się zmieniło, papierowe pisma są w odwrocie, stacje radiowe są sformatowane, a technologie dynamicznie się rozwijają. Dlatego to spojrzenie na muzykę tamtych lat z perspektywy czasu jest bardzo inspirujące.Joanna Kapica-Curzytek, esensja.pl
- www.pap.pl
Ilona Wiśniewska w studiu PAP opowiedziała o swoim nowym reportażu Hjem. Na północnych wyspach. Polecamy!
- To fascynująca opowieść o eugenice i higienie rasowej, niestroniąca od krytyki ówczesnego i współczesnego „najszczęśliwszego państwa świata”. Czy Dania odrobiła lekcję i potrafi wyciągnąć wnioski? Do samodzielnego przemyślenia.Aleksandra Pakieła, www.vogue.pl
- Autorka rekonstruuje zarówno kontekst historyczny działalności grupy tworzącej Archiwum, jaki indywidualne losy jej członków, co umożliwia zrozumienie złożoności ich działań w warunkach ekstremalnego zagrożenia życia.Edward Kabiesz, „Gość Niedzielny”, nr 39/2025 z dn. 28.09.2025
- Sołtys jak zwykle uwodzi regularnym rytmem zdań, z których wypełzają opowieści o sztuce czytania i czekania, o pamiętaniu i zanikaniu. Niewielu pisarzy potrafi tak sprawnie poruszać się między tekstami i historiami z różnych porządków i dziedzin, mieszać fakty z fikcją.Agnieszka Warnke, culture.pl
Aleksandra Boćkowska w rozmowie z dwutygodnikiem „Viva” mówi: „Czy w Gdyni mamy raj? Fajnie się mieszka, choć kłopoty i troski są takie, jak wszędzie. Gdynianie są niesamowicie dumni ze swojego miasta”.
„Viva”, nr 18 (737) z dn. 25.09.2025„Każdy kogoś stracił, przeżył jakąś tragedię – gdziekolwiek mieszkamy, skądkolwiek pochodzimy, znamy takie historie jak te z »Białych nocy«. I to mnie uspokoiło, bo zależy mi, żeby książka docierała do różnych czytelników” – mówi Urszula Honek o czasie, w którym jej debiutancki zbiór opowiadań ukazał się poza Polską. Całą rozmowę znajdziecie w nowym numerze Tygodnika Powszechnego.
„Tygodnik Powszechny - Wydanie Specjalne”, nr 3 (35) z dn. 04.09.2025- Serdecznie dziękuję Pani Annie Bikont, znakomitej reporterce, która w swojej pracy od lat przywraca pamięć o trudnych kartach naszej historii, za książkę „Nie koniec, nie początek. Powojenne wybory polskich Żydów”. [...] To cenny dar i ważny głos w rozmowie o pamięci naszej wspólnoty.Adam Bodnar, instagram.com
- Autorka pisze oszczędnie, bez retoryki, nie ma tu patosu, jest za to cisza, pauza i niedopowiedzenie, które mówią więcej niż słowa. To forma, która oddaje stan psychiczny autorki – kobiety rozdartej miedzy lojalnością wobec rodziny a potrzebą prawdy. Lektura wstrząsająca, ale bardzo ważna. Polecam.Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy, bibliotekiwarszawy.pl
- Jeśli typowy przewodnik daje nam obraz miejsca, które zwiedzamy, książka Kępińskiego dodaje barw, zapachu i przede wszystkim smaku. Rewelacyjna pozycja, nie tylko dla miłośników Włoch.Anna Musiałowicz, facebook.com
- Autor kapitalnych „Szczurów z via Veneto” tym razem zabiera czytelników do Neapolu, miasta paradoksów, wszechobecnych śmieci i tysiąca lodziarni. [...] Kto ma poczucie, że czas się w tym mieście zatrzymał, tego z tego błędu wyprowadzi wyprawa z Kępińskim.Zofia Fabjanowska, Aleksandra Żelazińska, zwierciadlo.pl
- „Irlandzka dziewczyna” to pamiętnik, miszmasz anegdot, wspomnień z dzieciństwa i spotkań z ikonami XX wieku. Pisany bez grama próżności, za to z dużą dozą przenikliwości zarówno względem sław, jak i siebie samej.Zofia Fabjanowska, Aleksandra Żelazińska, zwierciadlo.pl
PREMIERA TYGODNIA
czarne.com.plNowa książka w Serii Sulina - tym razem zabierze nas w literacką podróż do Szkocji. Ziemia jednorożca Patrycji Bukalskiej już w księgarniach!
WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ!
Z dumą i ekscytacją zawiadamiamy, że Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców Jula Łyskawy otrzymała nagrodę Josepha i zostanie opublikowana po niemiecku przez Edition Fototapeta! Serdeczne gratulacje dla autora.
- Cała książka to opowieść o świecie (a raczej światach) „pomiędzy”. Szczerek stara się wytyczyć jego (ich) granice, mając świadomość, że do końca mu się to nie uda, bo są one płynne i z biegiem czasu zmieniają swój przebieg.Wojciech Górecki, „Nowe Książki”, nr 9/2025 z dn. 1.09.2025
- [Lugen] Pokazuje, jak wysoką cenę w postaci chorób, skażeń i ludzkich dramatów płaciły społeczności żyjące za murem milczenia, obwarowane absurdalną biurokracją.„Nowe Książki”, nr 9/2025 z dn. 1.09.2025
- Krzysztof Umiński wybrał i przełożył na język polski opowiadania amerykańskiego pisarza Tobiasa Wolffa. Ten ich zbiór udowadnia, że krótka opowieść, nawet jedno zdanie o sytuacjach zwyczajnych, codziennych może mieć głębię, zawierać sedno sprawy. Zwłaszcza jeśli biorą się za to dwaj wymienieni fachowcy w słowie pisanym.Rafał Kowalski, wkulturalnysposob.com
- „Wszystko jak leci” czyta się jednym tchem, ale można i dwoma, jeśli ktoś ma małą klatkę piersiową. Wypowiedzi (nie wszyscy wspomniani się zgodzili na wypowiedzi i wiemy, którzy nie) układają się w barwną, wciągającą na maksa całość. Można się pośmiać, zadumać a czasem zawstydzić za nasz polski przemysł muzyczny, no ale nikt nie mówi, że teraz jest lepiej.Na zawsze Warszawa, facebook.com
- Rzadka to sprawa, by przy okazji opowiadania wciągającej historii, w której do czynienia mamy z nieoczywistymi, choć wyraźnie zarysowanymi bohaterami, powieść dokonywała namysłu nad własną formą. [...] Szczególnie istotna jest jej konstrukcja formalna, która nienachalnie i bez żadnego zadęcia stawia pytania o poetykę powieści, a także o ideę tożsamości oraz o to, jak te dwie koncepcje wzajemnie się przenikają.Wit Pietrzak, „Nowe Książki”, nr 09/2025 z dn. 1.09.2025
- W „Urodzinach” [Murek] przenikliwie pokazuje etap, na którym w rolach się zastyga lub się z nich - często wbrew swojej woli - wypada. Czas, gdy wersje życia do których możemy się przymierzać, są w większości niewesołe czy wręcz przerażające, a „potencjalność jest przekleństwem”.Karolina Rychter, „Nowe Książki”, nr 09/2025 z dn. 1.09.2025
- audycje.tokfm.pl
O powieści Usta-usta Antoine'a Wilsona na antenie radia TOK FM rozmawiali Jakub Janiszewski i Karolina Felberg-Pawłowska. Zachęcamy do wysłuchania!
- „Bóg pływał w oceanie, ale zaczął tonąć. Ja go uratowałem, ale okazał się skur*ysynem. Musiałem go zastąpić, ale co Ty o tym sądzisz?” - to najkrótsze podsumowanie powieści „Usta-usta” A. Wilsona. Lekkiej, krótkiej i niesłychanie poważnej.Jakub Janiszewski, audycje.tokfm.pl