- Odrzućcie emocje, poznajcie fakty. Lektura dla dociekliwych. Polecam.„Głos Pomorza”, DZ./Nr 41 z dn. 19/20.02.22
- U Honek bohaterowie i bohaterki znaczą za sprawą własnych, niezapośredniczonych opowieści – każda relacja z działania wsparta zostaje opisem związanych z nim emocji. Dlatego Białe noce są na tle popularnych powieści czy opowiadań o peryferiach wyjątkowe: wystrzegają się podstawowego problemu z pisaniem fikcjonalnym o wsi, biedzie, doświadczaniu przemocy – nie redukują postaci jedynie do ich klasowej przynależności, nie determinują też zachowań i motywacji poprzez opisy ciała. Nie potrzebujemy turpistycznych opisów cierpienia zwierząt czy wszechobecnego ubóstwa, żeby poskładać spójny i wiarygodny obraz Rożnowic. Honek udało się opowiedzieć o marginalizacji przy równoczesnym uniknięciu protekcjonalnych czy dydaktycznych tonów.Antonina Tosiek, dwutygodnik.com
- „Lata” są historią dojrzewającej i starzejącej się kobiety, a następujące po sobie dekady są cezurami zamykającymi kolejne etapy jej egzystencji. [...] Między tymi czasowymi ramami, z prędkością rozpędzonego TGV przelatuje życie, każde pojedyncze istnienie, do którego dołączają kolejne, tworząc kaskadę chwil, momentów, lat i początków. Lata Annie Ernaux są bowiem wypełnione nimi po brzegi.Paulina Dąbkowska, contekstualni.pl
- Autobiografia jest niezwykła w swojej prostocie – czytelnik zakochuje się szybko w świecie prostych i szczerych słów, w życiu z dnia na dzień, bez udawania.Nana Asante, ujot.fm
- Ta książka jest jak elementarz. I już wiadomo, dlaczego Guthrie, to jednoosobowy wydział propagandy Ameryki w jej najlepszej formie.Łukasz Grzymisławski, „Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 1 z dn. 02.22
- „Białe noce” to nie jest jednorazowa lektura, szczególnie jeżeli chcemy wyjść interpretacyjnie poza konstrukt „nijaki pejzaż, nijakie życie, nijaki trup”. Książka Honek, z pozoru prosta i przejrzysta, mocno siedzi mi w głowie [...].„Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 1 z dn. 02.22
- Ta książka jest jak kunsztownie skonstruowany kryminał. Razem z Bikont ruszamy rozwiązywać zagadkę nie tylko po to, żeby zrekonstruować wydarzenia albo nałożyć je na mapę szerszego kontekstu. Zachwyca pieczołowitość, z jaką Bikont analizuje dokumenty i wyciąga z nich esencję, tak by przedstawić powojenny, skomplikowany świat żydowski i portrety psychologiczne ludzi, którzy go tworzą – dorosłych i niedorosłych.Magdalena Kicińska, wyborcza.pl
- Dziś, gdy kobiety cieszą się znacznie większą wolnością i poczuciem własnej wartości niż 30 lat temu, warto poczytać o tych, które o tę wolność dla siebie musiały walczyć.Anna S. Dębowska, „Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 1 z dn. 02.22
- Język „Lat” jest nieprawdopodobnie kolażowy - niby reporterski i fotograficzny, a jednocześnie przeszywająco osobisty. Niesamowite, jak ta cała gmatwanina zaimków, wyliczanek, zmiennych prędkości i czasów składa się w spójną całość.Maria Magierska, „Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 1 z dn. 02.22
- Jego opowieści są jak podróż wzdłuż USA i w poprzek historii. [...] dodatkowo tłumacz książki Tomasz S. Gałązka ma takie ucho do gwary i języka potocznego, że czyta się tę biografię jak najlepszą powieść łotrzykowską.Aleksander Hudzik, „Newsweek Polska”, T./Nr 8 z dn. 21/27.02.22
- Autor świetnego eseju bada tę naszą nieśmiertelną potrzebę kończenia ze wszystkim, nasze fantazje, budowanie lęków, wieszczenie katastrof. I po co nam to wszystko? Przeczytajcie koniecznie książkę Macieja Jakubowiaka.„Dziennik Polski”, DZ./Nr 40 z dn. 18.02.22
30% rabatu na książki o tematyce historycznej!
Z okazji premiery książki Anny Bikont Cena. W poszukiwaniu żydowskich dzieci po wojnie w dniach od 22 do 28 lutego kupicie wybrane tytuły o tematyce historycznej z 30% rabatem. Promocja obowiązuje na stronie internetowej i w warszawskiej księgarni w alei Jana Pawła II 45a/56 (wejście od ul. Nowolipki; pon. – pt. 11-19).
Rabat dotyczy książek papierowych oraz e-booków.
- Istotą tego tekstu jest przestrzeń, którą Pawłowska-Krać tworzy, żeby głos pacjentów wybrzmiał odpowiednio mocno. Żebyśmy ich mogli usłyszeć i podjęli wysiłek ogarnięcia ich położenia. Empatia i cierpliwość to są deficyty lecznictwa psychiatrycznego w Polsce, co staje się niemal namacalne w tym reportażu. Jednocześnie autorka pozwala mówić lekarzom i personelowi medycznemu, co ukazuje złożoność i wrażliwość materii, jaką jest opieka psychiatryczna w Polsce. Jej ułomności, które uderzają w pacjentów i pacjentki.Marcin Zegadło, Księgozbiry, facebook.com
„Przed wojną – żeby adoptować dziecko – trzeba było spełnić wiele warunków. W trakcie wojny wystarczyło zgłosić się do przyklasztornego sierocińca i wybrać dziecko, najczęściej nie wiedząc, że ma żydowskie pochodzenie. Nie wiadomo, ile dzieci się tak uratowało ani ile z nich nigdy nie dowiedziało się o swoim żydostwie”.
Arkadiusz Gruszczyński rozmawiał z Anną Bikont tuż przed premierą Ceny. Polecamy.- Brytyjska dziennikarka zmierzyła się z wieloma krzywdzącymi kobiety teoriami, np. o naszej rzekomo gorszej orientacji przestrzennej.„Pani”, M./Nr 3 z dn. 03.22
- Lewestam pisze o tym, jak trudno być dziś matką, o różnicach w wychowywaniu córek i synów, o wizerunku macierzyństwa w mediach i fascynacji „brzuszkami” celebrytek (już samo to określenie kwalifikuje się do solidnej analizy). Jej teksty są kojące, zabawne i erudycyjne - pełne odniesień do różnych koncepcji filozoficznych.„Pani”, M./Nr 3 z dn. 03.22
- Cena. W poszukiwaniu żydowskich dzieci po wojnie jest reportażem poruszającym, przerażającym ale też dającym nadzieję, że gdzieś jednak to dobro było, tylko nie objawiało się z przesadną spektakularnością.Wojciech Szot , empik.com
- Łukasz Garbal na kartach książki opowiada dzieje firmy na szerokim tle historycznym i społecznym.Hanna Tomaszewska-Reich, „Gazeta Olsztyńska”, DZ./Nr 33 z dn. 17.02.22
- Książka Anety Pawłowskiej-Krać [...] pokazuje szerszy kontekst tych problemów. Na przykładzie kilku historii bardzo konkretnych ludzi opisuje nie tylko samą psychiatrię, warunki panujące w szpitalach, problemy z dostępem do pomocy specjalistycznej, ale też to, co dzieje się poza murami instytucji psychiatrycznych.Mateusz Rózański, niepelnosprawni.pl
„Próbowałem opisać w książce cały ten zestaw bodźców, z których trudno się otrząsnąć. Nie chciałem nadużywać środków, żeby nie brzmiało to pompatycznie – ale jednak czytelnik powinien wiedzieć, że »krwawe słońce« to nie jest przesadna metafora” – mówi Szymon Drobniak, autor Czarnego lata.
- To jest narracja bez tezy. Saini kieruje się bowiem potrzebą dotarcia do prawdy, porzucając chęć przeprowadzenia dowodów przeciwnych powszechnym i krzywdzącym twierdzeniom na temat kobiet, a przede wszystkim ich kompetencji, inteligencji i praw, których im się odmawia.Mrówcza praca i rzetelność. Przejmująca i absorbująca lektura obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy nie boją się stawać twarzą w twarz z faktami.Marcin Zegadło, Księgozbiry, facebook.com
- Polskie wydanie książki Guthrie'ego to gratka nie tylko dla miłośników amerykańskiej literatury XX w. Jego autobiografia pozwala także lepiej zrozumieć kulturę tego kraju. Z naciskiem na scenę folkową, której przedstawiciele nie tylko coverowali i składali hołdy bardowi z Okemah, ale także starali się pisać z bliskiej mu perspektywy. To jest z jednej strony wędrowca przemierzającego świat z gitarą na ramieniu, a z drugiej – trybuna ludu. Rzecznika przepracowanych, strudzonych, walczących każdego dnia i o każdy dzień.Jan Błaszczak, przekroj.pl
- Gniazdem zdaje się Pasierski realizować swój sprawdzony już pomysł na kryminał, którego najważniejszymi składnikami są właśnie głębokie portrety psychologiczne postaci (we wcześniejszych powieściach autora królowały kobiety i tutaj też grają pierwsze skrzypce, ale postacią Łukasza Pasierski udowadnia, że bohaterów płci męskiej też potrafi tworzyć), unikanie przemocy i brutalności, osadzanie akcji w zamkniętej społeczności. I po raz kolejny to się sprawdza.Ewa Dąbrowska, portalkryminalny.pl
„Wiem, że Polacy za najbliższych nam na Kaukazie uważają Gruzinów, ale ja uważam – i nie jest to teza zbyt popularna – że bliżsi są nam Ormianie, że łatwiej wejść nam z nimi w głębsze relacje, lepiej poznać. Zawsze się w Armenii świetnie czułem”.
Mike Urbaniak rozmawiał z Maciejem Falkowskim, autorem książki Armenia. Układ zamknięty, która ukazała się w serii Sulina. Polecamy!- Chociaż autorka jest Francuzką, dobrze przebiega się razem z nią własne, równoległe życie. Wracają wspomnienia. Jedne cieszą, inne smucą, ale z całą pewnością jest tu wyzwalające poczucie wspólnoty doświadczeń. To jedna z najważniejszych pozycji do przeczytania!Agnieszka Freus, „Tygodnik Angora”, T./Nr 8 z dn. 20.02.22