- Obrazowe opisy realiów życia we Francji od powojnia do lat 70., wspaniałe, szczere portrety najbliższych osób i rodzinnego domu, którego nigdy tak do końca się nie opuszcza.Aleksandra Żelazińska, „Zwierciadło”, M./Nr 1 z dn. 01.23
- Jest to pozycja, która nie wyklucza. Niezależnie od płci czytelnika lektura zmusza do zmierzenia się z zakodowanymi w naszych głowach uprzedzeniami. Może stanowić fundamenty pod wspólną dyskusję nad nową definicją uważnej męskości.Kasper Kalinowski, wyborcza.pl
- To powieść napisana z ogromną energią i tym rodzajem brawury, który sprawia, że można się w książce zapomnieć.Anna Cieplak, „Książki Magazyn do czytania”, M./Nr 12 z dn. 01.12.22
- To tylko z pozoru prosta, banalna historia. W rzeczywistości Keegan, znakomicie operując językiem i dbając o każdy detal, daje tu czytelnikowi złożoną opowieść o moralności, istocie dokonywania wyborów najważniejszych. Pisze obrazami, które trudno zapomnieć, czasem balansuje na granicy jawy i snu.Michał Nogaś, facebook.com
- Wydane właśnie „Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u” Tomasza Potkaja to połączenie kroniki historycznej, magazynu plotkarskiego i rozprawki socjologicznej. [...] Robota Potkaja budzi szacunek. Przejrzał starannie archiwa Związku, przekopał się przez tomy wspomnień i dzienników peerelowskich literatów.Jacek Szczerba, wyborcza.pl
- Podziwiam uważność i niemal fotograficzną drobiazgowość, z jaką Ernaux opisuje kolejne etapy choroby Alzheimera, z którą zmagała się matka, cierpliwość, z jaką poszukuje odpowiedzi na swoje pytania, wnikliwość, z jaką przygląda się swojej rodzinie. I podziwiam zwięzły, oszczędny, niesamowicie precyzyjny język autorki.Książka zamiast kwiatka, facebook.com
- Dystans oraz lekkość stylu dziennikarza sprawiają, że czyta się tę pozycję po prostu dobrze. Książka może zatem spodobać się nawet tym, dla których headbanging nie jest ulubionym sportem.Paweł Lach, kvlt.pl
30% rabatu na książki z serii Amerykańskiej!
W dniach od 6 do 12 grudnia kupicie wybrane tytuły z Waszej ulubionej serii Amerykańskiej z 30% rabatem!
Promocja obowiązuje na stronie internetowej i w warszawskiej księgarni w alei Jana Pawła II 45a/56. Rabat dotyczy książek papierowych oraz e-booków.
- Przeczytawszy tę książkę, lepiej rozumiem jury noblowskie, bo to jest naprawdę bardzo dobra literatura. Taka, w której nie ma zbędnych słów.Piotr Kofta, polskieradio.pl
- Wzruszyła mnie drobiazgowość z jaką Annie Ernaux poszukuje prawdy o swoich rodzicach – zarówno o rodzicach, których znała, ale też o ludziach, jakimi byli, zanim się pojawiła w ich życiu. […] Ten wysiłek układania całości obrazu z malutkich puzzli, jest dla mnie bardzo poruszający.Magdalena Mikołajczuk, polskieradio.pl
- Jerzy Haszczyński jest reportażystą wnikliwym, spostrzegawczym i mocno wyczulonym na niuanse. Świetna znajomość współczesnych i historycznych realiów Niemiec pozwala mu dokonywać przekrojowej i trafnej syntezy opisywanych tu problemów.Joanna Kapica-Curzytek, esensja.pl
„Problem polega na tym, że nawet wiedza sprzedawana jest dzisiaj agresywnie, z poczuciem wyższości, konfrontacyjnie, poza tym w gotowym pakiecie światopoglądowym. Tak też zresztą od samego początku nakręcony był covid – ludzie zgadzali się z nauką albo przyjmowali stanowisko antynaukowe, bo sprzedawano je w bardzo emocjonalnym pakiecie z innymi poglądami, na przykład politycznymi, a nawet religijnymi. Jeśli cokolwiek nas uratuje, to nie będą fakty, tylko odrobina spokoju, który pozwoli na zrobienie kroku wstecz, wzięcie głębszego oddechu i spojrzenie na te wszystkie problemy ze zdrowego dystansu”. Z Łukaszem Lamżą, autorem książki Trudno powiedzieć, rozmawiał Dawid Krawczyk.
- To nie jest obiektywna historia gatunku, tylko subiektywny esejo-pamiętnik o metalowych przygodach autora. Przy okazji jest to więc także opowieść o tym, jak się słuchało muzyki pop w czasach późnego PRL i transformacji.Wojciech Orliński, wyborcza.pl
- Autorka oddala od siebie, a potem przybliża wizerunek dziewczyny, jaką była, portrety rodziców oraz siostry. Mimo kronikarskiego podejścia, starań, żeby poznać dokładniej swoich bliskich, ostatecznie i tak najbardziej wyraźnie pozostają w jej głowie, jak sama pisze, „bezczasowe obrazy”. A jednak odtwarzanie przeszłości, opisywanie z wielu stron świata pełnego niedostatku, niedopasowania, opresji, pomaga jej „wyjść z osamotnienia i mroku indywidualnej pamięci”. W tym sensie Ernaux coś zdobywa, tak jak my, czytając jej książki.Marta Strzelecka, vogue.pl
- […]chciałbym zachęcić wszystkich do zapoznania się z książką Szubrychta, zwłaszcza tych, którzy nie wiedzą, o co z tym całym metalem chodzi.Łukasz Orbiowski, onet.pl
O Poli Raksie, na antenie radia TOK FM, opowiedział Krzysztof Tomasik, autor książki o tej legendarnej autorce. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy!
Jarek Szubrycht odwiedził studio Radia Kraków, gdzie opowiedział o swojej książce Skóra i ćwieki na wieki.
- Oprócz ogromu informacji wielkim walorem książki jest właśnie język, który porywa jak dobrze skrojona solówka na gitarze elektrycznej. Szubrycht ma ostre pióro i znakomite poczucie humoru, przez co książkę czyta się jednym tchem. Dzięki autoironicznej narracji łatwo się też utożsamić z tymi wszystkimi beznadziejnie zakochanymi w metalu chłopakami. […] jest to świetna i błyskotliwa publikacja, jedna z tych, które każdy fan polskiej muzyki powinien mieć na swojej półce.Michał Łukowicz, artpapier.com
O wyroku na swoje życie, etyce i moralności gangsterów oraz o książce Tu byli, tak stali (tł. T. Gałązka) Katarzynie Janowskiej opowiedział autor powieści, Gabriel Krauze. Zachęcamy do obejrzenia rozmowy!
- „Skóra i ćwieki na wieki” to zarazem opowieść, zbiór osobistych anegdot oraz eseje o tym ważnym kulturowym zjawisku.Natalia Miller, „Rzeczpospolita”, Nr 48 z dn. 03.12.22
- Jej książka nie jest jednak jedynie zbiorem wspomnień i opowieści, ale raczej studium mitycznego miejsca jako wytworu swojego czasu. (...) Fascynująca lektura.Karolina Rychter, miesiecznik.znak.com.pl
- To nie jest książka tylko o muzyce, ale o podążaniu za nieznanym, realizacji marzeń i życiu na swoich zasadach. Nie trzeba być fanem ciężkiego brzmienia, żeby przeglądać się w losach autora, które wszystkim fanom muzyki powinny być bliskie. Jarek Szubrycht wykonał kawał dobrej roboty.Jacek Niznikiewicz, „Teraz Rock”, M./Nr 12 z dn. 12.22
- Ernaux, co wiemy już po lekturze „Lat”, jest w swoich „nie powieściach”, w prozie biograficznej, dla której formy szukała od samego początku (Akademia Szwedzka nagrodziła ją w tym roku „za odwagę i chirurgiczną precyzję, z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci”, za życiopisanie) surowa, szczera, ale i - miejscami - niezwykle czuła. Zadaje ból sobie samej, nie oszczędza siebie, bo wie, że tylko w ten sposób może dotrzeć do sedna.Nogaś na stronie, facebook.com
- Oszczędnie, bez grama zbędnych słów Ernaux po mistrzowsku pisze swoją autobiografię, próbując jednocześnie zrozumieć, kim jest. Poruszające do głębi.Hygge, facebook.com
- Konstrukcyjnie to nic nowego, ale narracyjnie – majstersztyk. Każdy rozdział potwierdza, że satysfakcja opowiadacza z wygłoszenia „jak było” jest chwilowa, bo tajemnicza słuchaczka tych wynurzeń weźmie zaraz następną opowieść od kolejnego bohaterki i bohatera. Słowo ma moc stwarzania świata tylko przez moment, zaraz nadpisze je inne słowo, gdzie indziej kładąc akcenty.„Książki Magazyn do czytania”, M./Nr 12 z dn. 01.12.22