- „Obca” to historia o dorastaniu w rodzinie głuchych włoskich imigrantów – buntowników i dekadentów, z nieustannym poczuciem niedopasowania i syndromem oszustki. Autorka nie ukrywa, że pisanie autobiografii polega na wymyślaniu tego, co się przeżyło, skrupulatnym dobieraniu słów, by ostatecznie uświadomić sobie, że język nie pomoże zasypać doświadczonych pęknięć.Ilona Klimek-Gabryś, miesiecznik.znak.com.pl
- Autorka podjęła się zadania niewykonalnego, arcyważnego społecznie. Praktycznie brak jest już naocznych świadków i dokumentów, a te, jeśli istnieją, są rozproszone po wielu archiwach.Artur Franczak, sadeckisztetl.com
- Pasierski ciągnie nas w tej powieści w Beskid Sądecki, nad Poprad, na hale, wysoko, tam, gdzie zimą nie da się dojechać. Tylko Nina Warwiłow, ze swoją niezawodną intuicją, będzie potrafiła odkryć kulisy pewnego makabrycznego morderstwa.Maria Fredro-Smoleńska, vogue.pl
Doskonałe wieści!
Karolina Kuszyk oraz tłumacz Bernhard Hartmann otrzymali nagrodę Georg Dehio Book Prize 2024 za książkę Poniemieckie.
Najserdeczniejsze gratulacje!- Z połączenia wnikliwości, empatii i wielkiej wiedzy (lista źródeł, z których korzystała reporterka jest godna podziwu, zwłaszcza w czasach, gdy dziennikarze często rezygnują z przygotowywania szczegółowych przypisów i bibliografii) powstała wyjątkowa książka. Niezwykle trudna, ale konieczna. I dobrze, że napisała ją właśnie Błażejowska.Jadwiga Biernacka, „Nowe Książki”, M./ Nr 3 z dn. 03.24
- Od lat nie miałem tak dużego oporu przed lekturą, jak w przypadku „Bezdusznych” Kaliny Błażejowskiej. To straszna książka. Tym straszniejsza, że żyjemy w świecie, w którym wołanie „nigdy więcej wojny”, z całym jego dobrze zrozumiałym kontekstem czasów pogardy, znów wydaje się rozpaczliwym wołaniem na próżno. Ale ten reportaż oddaje sprawiedliwość cieniom najsłabszych i zapomnianych. To rzecz bolesna.Krzysztof Wołodźko, panstwo.net
- Pochłonęłam „Bezdusznych. Zapomnianą zagładę chorych” w jeden dzień. Brak mi słów podziwu dla wartości pracy, jaką wykonała Kalina Błażejowska – zbierając materiały do tej książki, docierając do ostatnich żyjących świadków eksterminacji psychicznie chorych przed i w czasie drugiej wojny światowej oraz układając dla nas tę opowieść.Agnieszka Kostuch, nowynapis.eu
- […] historia Leviego to jeden ze sztandarowych przykładów tego, co niejednokrotnie umyka nam, gdy konfrontujemy się z historią Holocaustu. Liczba ofiar, tych bezpośrednich, pomordowanych przez nazistów, szczególnie w obozach koncentracyjnych, to jedno. Stopień traumatyzacji ocalałych z Holocaustu, ich konieczność konfrontowania się na nowo z przeżyciami – to sprawa odrębna.Mateusz Łabuz, warhist.pl
- Autor świetnie operuje giętkością gatunkową eseju, łączy go z autobiografią, wciąga w tę pozornie zwyczajną opowieść.[…] I to osobiste, płynące z wnętrza wyznanie autora wydaje mi się czymś najbardziej wartościowym w świecie krótkiej pamięci, sztucznych, quasi-celebryckich biografii, kupowania prestiżu. Dlatego „Hankę” powinni przeczytać wszyscy. To jedna z tych lektur, które otwierają oczy.Sławomir Iwasiów, artpapier.com
- Jeżeli ktoś ma ochotę zejść do kopalni ojców, powdychać nieco już w Polsce zakurzony pył węglowy i poczuć smak krwi z rozciętego policzka, to Breece D’J Pancake będzie w punkt. Do lektury pasować będą przygaszone świece zapachowe o nutach mgły, świerku, tytoniu i prochu.Jakub Jakubik, artpapier.com
- Annie Ernaux twardo trzyma się w swojej prozie tego, co zna najlepiej – własnego życia. Nie ukrywa jej autobiograficznego charakteru. [...] Ernaux patrzy przenikliwie, pisze jakby szeptała, a jej pisanie bywa krzykiem albo szlochem.Leszek Bugajski, „Wprost”, T./ Nr 14 z dn. 01.04.24
Czytelnik przygląda się jednostkom – babci Albinie, matce (czyli tytułowej Hance) i Maciejowi, który spełnił marzenie poprzedniczek o zdobyciu wykształcenia. Te osoby odzwierciedlają jednak losy podobnych rodzin. Czytelnik ma więc okazję przyjrzeć się przodkom i zadać sobie pytanie o awans społeczny własnej rodziny. W audycji „Wspólne Czytanie z Radiem Gdańsk” z Maciejem Jakubowiakiem, eseistą i wicenaczelnym magazynu „Dwutygodnik”, rozmawiała Marzena Bakowska.
- „Zdarzenia”, autobiograficzny esej francuskiej noblistki, od którego rozpoczynają się „Ciała” powinien być lekturą obowiązkową w liceach. Lekturą, która uczyłaby nas słusznego gniewu na to, że w Polsce kobiety wciąż nie mogą w pełni decydować o swoim życiu.Wojciech Szot / ZdaniemSzota.pl, empik.com
- [Ernaux] bowiem awansu się nie wstydzi. Jej wstyd dotyczy tego co jest efektem nierówności i tym samym ma charakter klasowy. Jako taki stanowi oskarżenie niesprawiedliwego społeczeństwa. A jeśli Ernaux jest dumna, to jej duma nie bierze się z zafiksowania na tożsamości, ale opiera się na doświadczeniu emancypacji.Przemysław Wielgosz, facebook.com
30% rabatu na historie rodzinne!
Z okazji premiery książki Claudii Durastanti Obca (tł. Tomasz Kwecień) w dniach od 2 do 8 kwietnia kupicie wybrane tytuły o historiach rodzinnych z 30% rabatem. Rabat dotyczy książek papierowych oraz e-booków.
Promocja obowiązuje na stronie internetowej i w warszawskiej Księgarni Czarnego w alei Jana Pawła II 45a/45 (pon. – pt. 11-19, sob. 10-15).
- Annie Ernaux jest pisarką z krwi i kości, i choć często przyciąga nas do lektury jej książek podejmowany przez nią temat - aborcja, utrata dziewictwa, pierwsze do-świadczenia seksualne, relacje z rodzicami, wstyd związany z pochodzeniem - to ostatecznie zostajemy dla stylu, który jest zwięzły, ekonomiczny, mocny.Agata Pyzik, „Gazeta Wyborcza Wysokie Obcasy”, Nr 12 z dn. 30.03.24
- Stawką każdej z książek Koziołka - tej również - jest więc nauka nie tyle czytania, co zdobywania bezcennej wiedzy o metodach poznawczych wywiedzionych z literatury, przyjmowania postawy krytycznej wobec różnych treści - nie tylko literackich postawy nieustającej w zadawaniu książkom i ludziom wokół pytań.Kamila Dzika-Jurek, „Nowe Książki”, M./ Nr 3 z dn. 03.24
„Ma taki temperament, że jeszcze czyta mój tekst, a już mnie woła z drugiego pokoju. Trudno to wytrzymać” – Urszula Honek (Białe noce) i Grzegorz Bogdał (Idzie tu wielki chłopak) opowiadają, jak wygląda życie, gdy jest się parą pisarzy.
- Są to opowiadania szorstkie, miejscami okrutne, czasami - gdy autor porzuca bohaterów i opisuje świat wokół nich - zjawiskowo piękne. No i - w sposób absolutnie niebywały i niepodrabialny - nasycone zmysłowością. Nie wiem, jak Breece D'J Pancake (1952-1979) to robił, ale jeśli opisuje skwar, to słońce przepala skórę, gdy nadciąga ulewa, potrafi przemoczyć do suchej nitki, a kiedy bohater gotuje gulasz z żółwia, czuć ten zapach. […] Mistrz.Mariusz Czubaj, facebook.com
- Każda podróż nad morze, twierdzi Scraton, ma w sobie coś z nostalgicznego powrotu do dzieciństwa, ewentualnie kojarzy się z wakacyjnym lenistwem. Jednak zdjęcia znad morza wyglądają zupełnie inaczej, jeśli na beztrosko łopoczących na plaży flagach dostrzeżemy swastyki […]. Scraton tak właśnie patrzy na Bałtyk, który był nie tylko niemym świadkiem okrutnych wydarzeń, ale często bywał wykorzystywany jako narzędzie w zbrodniczych planach.Maciej Robert, „Polityka”, T./ Nr 14 z dn. 27.03.24
- Ze Scratonem spaceruje się jak z kumplem. Można dłuższy czas iść w milczeniu kontemplując krajobraz. Od czasu do czasu wsłuchać się w historyczną opowieść. Poznać przemyślenia. Zastanowić się nad nimi. Podyskutować.Krzysztof Komorek, donos.home.blog
- „Walentynka” konfrontuje z tym, co niewygodne, trudne i bolesne. To powieść na wskroś amerykańska, autentyczna, jednocześnie surowa i piękna. O tragedii zakorzenionej w podziałach, nierównościach i dyskryminacjach. […] Udany debiut i kawałek świetnej literatury.Katarzyna Wójcik, wogrodzieliter.blogspot.com
- Dobrze oddają niepokój, strach, gotowość walki, budowanie wspólnoty. Zebrane w jednym miejscu są nie tyle powtórzeniem owych rozgrywających się dzień po dniu wydarzeń, co raczej odsłaniają zupełnie inne ich oblicze.Bernadetta Darska, bernadettadarska.blogspot.com
- Życzyłabym sobie i wszystkim innym czytelnikom, żeby wszystkie debiuty były dokładnie takie, jak „Walentynka”. Świetnie napisana, porywająca, pełna emocji i do bólu szczera. Nie można było oczekiwać niczego więcej.Paulina Klimek, kultura.poinformowani.pl
- Ernaux jak mało kto umie jednocześnie być wybitną narratorką, jak i uważną obserwatorką oraz analityczką. Zgadzam się z tym, co pojawiało się w niektórych recenzjach: że to bezkompromisowa proza. Wspaniała książka.Marcin Wilk, czytamwszedzie.pl