- Winnicka – wybitna reporterka [...] – starannie układając swoją opowieść z materiałów historycznych, publikowanych wcześniej świadectw, a przede wszystkim relacji przez siebie zebranych, powstrzymuje się od komentarza, a tym bardziej ocen.Lektor, „Tygodnik Powszechny”, T. Nr 30 z dn. 25.07.21
Zapraszamy do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu Antropologiczne szepty, którego gościem był Marek Szymaniak, autor reportaży Zapaść, oraz Magdalena Kubecka, badaczka i animatorka kultury. O małych miastach i ich problemach z gośćmi rozmawiała Karolina Sulej.
- Jeśli komuś nie wystarczą piękne obrazki z wakacji, czuje niepokój, kiedy opowieść jest zbyt różowa i idealistyczna, to niech koniecznie sięgnie po „Szczury z via Veneto”. Spotka tam nie tylko wielkiego erudytę, którego język wciąga, pochłania i zachwyca. Spotka też miłośnika Włoch – często kapryśnych, namiętnych, nieoczywistych ale jednak, a może dzięki temu, fascynujących.Anna Kołakowska-Stefanini, Viaitalica.pl
Roman Husarski opowiada w Weekend Gazeta.pl o swoim reportażu „Kraj niespokojnego poranka”. Jak zdobył zaufanie Koreańczyków? Jakie kompleksy narodowe ich dręczą? Jak układają się stosunki z Koreą Północną? Polecamy Wam tę rozmowę!
W tej książce nie ma aplikacji randkowych ani portali dla singli, są za to intensywne poszukiwania miłości, bliskości i troski – czasem metodami, o których mało kto jeszcze pamięta, a czasem takimi, o których nikt jeszcze nie słyszał.
Gościem Moniki Helak w podcaście Polityka Insight był Marek Szymaniak. Autor książki Zapaść opowiedział o małych polskich miastach, dotkniętych przez transformację ekonomiczną.
Historie, jakie opisuje Antonio Talia, kojarzą się bardziej z kryminałem niż literaturą faktu. Śledzimy zamachy, odwety, handel narkotykami, porwania. Antonio Talia w swoim reporterskim śledztwie odkrywa przed odbiorcami groźną rzeczywistość, o której większość z nas nie miała pojęcia.
„Mamy przekonanie, że chłop pańszczyźniany był przypisany do ziemi, urodził się i zmarł w tych samych opłotkach. Nieprawda, nie dość, że nie był właścicielem ziemi, na której mieszkał, często nie miał prawa nawet do domu” – mówi Kacper Pobłocki, autor książki Chamstwo, w rozmowie z Jackiem Tomczukiem na łamach „Newsweeka”.
Zachęcamy do wysłuchania rozmowy Cezarego Polaka z Markiem Szymaniakiem, autorem książki Zapaść. Reportaże z mniejszych miast.
[...] odwiedzamy nie Sycylię przewodnikową, raczej podróżujemy z bohaterami bocznymi drogami, nie do zabytków (choć ich nie brak), a w miejsca pamięci.
Mocna, niepokojąca książka, ale o takich Włoszech nie wolno zapominać.
Idealna, pasjonująca lektura dla tych, którzy Rzym już zdążyli zobaczyć, ale pod powierzchnię nie mieli szansy zajrzeć.
Marek Szymaniak, autor książki Urobieni. Reportaże o pracy, w Zapaści pyta, dlaczego? Dlaczego małe miasta tak słabo się rozwijają? Dlaczego się wyludniają? Dlaczego młodzi i ambitni ludzie wyjeżdżają – albo do Warszawy, albo za granicę, w poszukiwaniu lepszych warunków do życia. A jeśli zostają, to czy nie żałują swoich wyborów?
- Koloryt tej książki jest niebywały, od historii nie można się oderwać, choć to najczęściej zwykli obywatele, niemedialni, nieodznaczeni. Ale Amerykę i jej bogactwo zbudowali przecież właśnie podobni do nich przybysze.Magdalena Talik, wroclaw.pl
„To nie jest dla mnie patologia, że ktoś chce wyjechać do wielkiego miasta, zobaczyć świat. Patologią jest to, że taki ktoś nie ma do czego wracać. Wiem po sobie: w rodzinnym Krasnymstawie nie miałbym czego szukać z moim wykształceniem na rynku pracy. Ale to nadal nie znaczy, że za rodzinnym miastem się nie tęskni”. Z Markiem Szymaniakiem, autorem książki Zapaść, rozmawiał Mateusz Zimmerman.
„Jestem zbieraczką cudzych historii, zbieram materiały dla sądu, który nigdy się nie odbędzie”– mówi Jelena Kostiuczenko, autorka książki Przyszło nam tu żyć (tł. K. Kwiatkowska-Moskalewicz), jednej z pięciu finalistek tegorocznej edycji Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
- Pobłocki napisał pracę, w której podjął się trudnego zadania ukazania specyfiki funkcjonowania „chamskiego” świata, który w tekstach źródłowych pozostawił jedynie swoje wykrzywione odbicie, ślad ukryty w przemilczeniach. Autor przyjął jego „inność”, w większości pracy nie uciekając się do uogólnień wygodnych dla współczesnego, zachodnioeuropejskiego umysłu.Konrad Kopel, artpapier.com
- Olbrzymią zaletą „Chamstwa” jest to, że zachęca nas do urefleksyjnienia naszego stosunku do państwa i jego historii. Pobłocki, w ślad za swoimi anarchistycznymi przewodnikami, prowokuje do stawiania pytań: „A co jeśli państwo jest pewnym wybrykiem dziejowym? Krótkotrwałym wyjątkiem, niemal wypadkiem przy pracy, zamiast niemalże naturalną wspólnotą losu, dla której nie ma alternatywy?”.Łukasz Moll, Mały Format
„Marek Szymaniak ma niezwykłą wrażliwość”. Książkę Zapaść omawiają i polecają dziennikarze radia TOK FM w audycji Poczytalni.
[…] można też pójść Pragą w poszukiwaniu klucza do jej współczesnego charakteru. Tak jak czyni to Mariusz Surosz, eseista, dziennikarz, przewodnik po tym mieście, w arcyciekawej książce Praga. Czeskie ścieżki.
- Jest to bardzo czarna […] satyra na współczesną Amerykę, a może i na współczesny świat i na specyficzną rolę, jaką w tym świecie powinna wypełniać młoda kobieta, ale nie wie jak i nie ma za co.Piotr Kofta, Polskie Radio, Program 2 Polskiego Radia
- Piotr Kępiński opisuje Włochy trapione przez wszystkie plagi współczesnego świata. Pisze plastycznie, więc „Szczury na via Veneto” to wyborna lektura.Maria Fredro-Smoleńska, vogue.pl
- Książka Piotra Oleksego „Wyspy odzyskane” to nie tylko opowieść o okrucieństwie i bestialstwie przełomu lat 40. i 50., czyli okresie słusznie minionym, czy absurdach późniejszego PRL-u. Ciągnie się do dzisiaj, co nadzwyczaj słuszne, żeby objaśnić czytelnikom ten wyspiarski, północno-zachodni, najdalszy skrawek Polski, dostrzegając jego cierpienie, nadzieję, specyfikę i egzotykę.Maria Fredro-Smoleńska, vogue.pl
Z Jarosławem Mikołajewskim i Pawłem Smoleńskim, autorami książki Czerwony śnieg na Etnie, rozmawiała Julia Wollner: „To, co oglądaliśmy razem, mogliśmy jednak pokazać czytelnikowi z dwóch stron, z dwóch perspektyw. Czasem było tak, że ja coś pisałem, a Jarek coś mieszał i doprawiał, a czasem odwrotnie”.