Szczury z via Veneto
Audiobook
- Seria wydawnicza: Sulina
- Format: Mp3
- Lektor: Stanisław Biczysko
- Długość nagrania: 8 godzin 15 minut
- ISBN: 978-83-8191-384-3
- Cena okładkowa: 39,90 zł
- Data publikacji: 13 października 2021
„Tu się nic nie zmienia od dwóch tysięcy lat. Plebejusze, patrycjusze, dziwki, księża. Rzym” – mówi jeden z bohaterów włoskiego serialu Suburra. Bo w Rzymie, jak w całych Włoszech, czas się zatrzymał. Turyści kroczą starożytnymi ścieżkami, szukając tego, co minione, mieszkańcy znają na pamięć sentencje Marka Aureliusza, a ulice są tak samo wąskie jak przed kilkuset laty. Tak samo niezmienne są też paradoksy: bieda sąsiaduje z bogactwem, zaśmiecone ulice z pałacami, siedziby kościelnych instytucji z lokalami przejętymi przez mafię, a pamięć o Pasolinim konkuruje z pamięcią o Duce. Jak poskładać tę mozaikę, by obraz Włoch był pełny?
Piotr Kępiński kreśli portret miejsca od wieków targanego namiętnościami. Łącząc czujność obserwatora z zaangażowaniem mieszkańca, opisuje kraj, który fascynuje go od lat. Spaceruje ulicami Rzymu i Sieny, odwiedza Materę i Cilento, opowiada o sardyńskich pragnieniach separatystycznych, osiedlach Romów i handlu narkotykami na rzymskich cmentarzach. Razem z nim odwiedzamy turyńskie wystawy, smakujemy sycylijskich pani, jedziemy rowerem wzdłuż Tybru i zaglądamy do wnętrz Watykanu.
Szczury z via Veneto to erudycyjna opowieść o tym, że choć czasy błogiego la dolce vita dawno minęły, to Włochy wciąż przyciągają, pasjonują, nie dają o sobie zapomnieć.
Per Giove, co za ulga! Wreszcie książka pełna szkiców o Włoszech, w której antyk i odrodzenie pojawiają się ledwie jako statyści. Kępiński napisał rzecz, w której Wergiliusz, Michał Anioł i Rafael muszą ustąpić miejsca mafii, fryzjerom, psim odchodom, Filipińczykom, rowerom i politycznym krętaczom. W której wąchamy Włochy dzisiejsze, późnopandemiczne, czyli miksturę monstrualnej historii z inwazyjną współczesnością. A teraz najlepsze: erudytom i smakoszom Uffizich „Szczury z via Veneto” sprawią dziką rozkosz. Nie ma to tamto, jestem o tym przekonany.
To nie jest turystyczna przechadzka po wąskich ulicach Rzymu, to skok na głęboką wodę historii, kultury i społeczeństwa Włoch. Piotr Kępiński, autor „Szczurów z via Veneto”, mieszka w stolicy Italii wystarczająco długo, by rozumieć, czym jest to miasto dla zafascynowanych włoskim renesansem turystów, a czym – dla mieszkańców, którzy wśród starożytnych ruin starają się budować nowoczesne życie.
Piotr Kępiński opisuje Włochy trapione przez wszystkie plagi współczesnego świata. Pisze plastycznie, więc „Szczury na via Veneto” to wyborna lektura.
Jeśli komuś nie wystarczą piękne obrazki z wakacji, czuje niepokój, kiedy opowieść jest zbyt różowa i idealistyczna, to niech koniecznie sięgnie po „Szczury z via Veneto”. Spotka tam nie tylko wielkiego erudytę, którego język wciąga, pochłania i zachwyca. Spotka też miłośnika Włoch - często kapryśnych, namiętnych, nieoczywistych ale jednak, a może dzięki temu, fascynujących.
Książka Kępińskiego [...] uwodzi erudycją, anegdotami, znajomością historii i dnia dzisiejszego, tych Włoch codziennych, których nie da się poznać, będąc chwilowym przybyszem, bo są zbyt ukryte i zbyt oczywiste zarazem.
Kępiński spaceruje po mieście niejako z godnością, bez pośpiechu, bo już czuje się tubylcem, ale jednak jest jednocześnie kimś obcym, kogo interesują drobiazgi, na jakie urodzeni Rzymianie nie zwracają uwagi, bo nie są dla nich czymś egzotycznym.
Znakomita pozycja o problemach, z którymi mierzy się kraj i które stara się zamiatać pod dywan, ale pod dywanem jakby brakuje już miejsca.
Piotr Kępiński w swojej najnowszej książce Szczury z via Veneto [...] opowiada o swojej Italii bez legend, sloganów reklamowych i kalk. To opowieść o zapomnieniu, niepielęgnowaniu tożsamości, zagubieniu i zachłyśnięciu się wolnością, która rozleniwiła ludzi nie tylko tam na południu, ale i w całej Europie.
[...] rzetelna i szczera opowieść o codzienności miasta, która toczy się wśród politycznych zawirowań, ekonomicznego kryzysu, pandemii, uprzedzeń i braku pomysłu na jutro. Miasta, które, wydawałoby się, winno rozliczyć się ze swoją własną mitologią; jest jednak zbyt zajęte walką z brudem, mafią, szczurami i dziurami w chodnikach. Przez to jednak – wcale nie mniej warte opisania. Piotr Kępiński zrobił to naprawdę bardzo dobrze.
Nawet jeżeli po lekturze kolory słonecznej Italii wydadzą się lekko przyblaknięte, czy też raczej przybrudzone to będziemy mieli pewność, że są prawdziwe.
Bardzo dobrze się czyta tę włoską mieszankę (...).
Autor, mieszkaniec Wiecznego Miasta, obserwuje Rzym codzienny, zwykły, także pandemiczny. To raczej Rzym Złodziei de Siki niż Wielkiego piękna Sorrentino.
Kępiński po Rzymie chodzi i jeździ, gnany ciekawością, chęcią poznania ludzi, którzy w tym mieście mieszkają i żyją [...].
Piotr Kępiński prowadzi nas do Rzymu i Włoch innych niż te, które znamy z czasów dolce vita, a jednak jest to Rzym fascynujący. Te Włochy pociągają bardzo, być może nawet jeszcze bardziej, dzięki temu, że są o wiele bardziej realne.
[...] barwny, smaczny, pachnący i ociekający ciekawostkami reportaż.
Duszny, zatłoczony i męczący Rzym pod piórem Kępińskiego niespodzianie nabiera więc głębi. I to wcale nie dzięki wysmakowanym opisom obleganych przez turystów zabytków. Jeśli dodać do tego fakt, że Kępiński jest również dobrym politycznym komentatorem, który nie operuje wytartymi kliszami, „Szczury z via Veneto” należy uznać za jedną z lepszych, a przy tym jedną z najmniej pretensjonalnych książek reportażowych o współczesnych Włoszech.
„Szczury z via Veneto” nie są jednak katalogiem skarg i zażaleń [...], lecz próbą pokazania, że istnieją inne Włochy, że toczy się w nich normalne życie, nawet jeśli bywa ponure.
[...] uczciwa próba wiwisekcji miasta, do którego minęło pierwsze zakochanie i trwa właśnie etap dostrzegania wad, ale jest to związek, w którym chce się trwać, i chce się dowiedzieć, dlaczego inni mimo wiecznych narzekań na wieczne miasto chcą tu zostać.
Urocza książka o uroczym, nieoczywistym, a czasami nieobliczalnym kraju w pandemicznych czasach.