- Zgrabna analiza przyczyn większości wydarzeń i ruchów społecznych w ostatnich latach, zarówno w Polsce jak i na świecie.Wojciech Podgórski, nowyfolder.com
Z wielką dumą i radością informujemy, że Monika Sznajderman jest tegoroczną laureatką Nagrody im. Václava Buriana za wkład w dziedzinie kultury do dialogu środkowoeuropejskiego. Gratulujemy!
- Tę znakomicie udokumentowaną książkę czyta się jak thriller.Piotr Kofta, „Dziennik Gazeta Prawna”, DZ./Nr 128 z dn. 03/05.07.20
- Nick Bilton przeprowadza czytelnika przez historię geniusza cyberprzestępczości, ale również funkcjonariuszy będących w stałej, długo bezskutecznej pogoni za przestępcą. To sprawia, że reportaż czyta się jak kryminał.„Press”, DM./Nr 7/8 z dn. 07/08.20
- Pewne jest jedno: autobiograficzna, realistyczna i biologiczna opowieść o sztucznym zapłodnieniu [i kolejnych, połączonych z łykaniem hormonów, nieudanych próbach inseminacji z banku spermy], opis ciąży i wreszcie opis dynamiki samego porodu należy do najlepszych tekstów, jakie w ogóle można na ten temat napisać.Marta Zdanowska, liberte.pl
- Zamiast cynizmu i nienawiści do społeczeństwa, nierzadko obecnego w literaturze wspomnianych pisarzy, autorka proponuje świadomą niedojrzałość i otwartość na innych, co czyni jej powieści [i ją samą] zupełnie niepowtarzalną.Sara Nowicka, artpapier.com
- Zapewne każdy kraj, do którego dotarł płomień Szoa, miał swojego Simona Wiesenthala. Polska miała Jana Sehna. [...] Filip Gańczak próbuje podążyć tropem polskiego łowcy nazistów. A on, wzorem swoich przeciwników, umiejętnie je zaciera.Marcin Cielecki, nowynapis.eu
Małgorzata Nocuń, mama wcześniaka i autorka książki Wczesne życie, opowiada o dramatycznym czasie spędzonym na oddziale neonatologicznym.
- Nick Bilton pokazuje punkt widzenia praworządnych i wysoce zorganizowanych instytucji Stanów Zjednoczonych oraz utopijne plany nieuchwytnego Strasznego Pirata Robertsa, jak z czasem nazwał się Ross Ulbricht, który zapragnął, by ludzie sami mogli o sobie decydować. Owa bitwa o przekonania i bezpieczeństwo, wolność i prawa jest jednak niezwykle gorzka w swym morale, gdyż pokazuje, że dla rządu amerykańskiego niedopuszczalne są nie narkotyki, a to, co reprezentuje sobą strona typu Silk Road – opór, zamach na ustalony porządek, nieposłuszeństwo, a przede wszystkim drwina.Bogumiła Motyl, miesiecznik.znak.com.pl
O pożądaniu, kryzysie tożsamości oraz poszukiwaniu wolności i spełnienia mówi Remigiusz Ryziński. Z autorem książki Moje życie jest moje rozmawia Mateusz Bzówka.
- „Kroniki” przypominają nieco album ze zdjęciami, tyle że zamiast fotosów są historie Dylana – barwne, żywe, wielowymiarowe.Łukasz Kamiński, „Gazeta Wyborcza, dodatek Co Jest Grane”, DZ./Nr 148 z dn. 26.06.20
- Reportaż Hołuba jest też smutnym świadectwem przerzucania winy w sytuacji bezradności, względem zachowań, które odbiegają od ustalonej i akceptowalnej normy, co pokazuje, jak trudno być razem w próbie zrozumienia czegoś, co nam umyka, nie jest oczywiste.„Znak”, M./Nr 6 z dn. 06.20
- Narracja żyjących z zespołem Turnera to opowieść o zmaganiach z własnym ciałem, jego niedomaganiami, ograniczeniami, ale także ciągła konfrontacja ze światem pozornej normy większości społeczeństwa, które w inności choroby widzi coś niepełnego, niepełnowartościowego, nie w pełni sprawnego, będącego aberracją.„Znak”, M./Nr 6 z dn. 06.20
„Świat się zmienił. W domu moich rodziców była kucharka, pokojówka i cały arsenał pomocy domowej, z którego obecnie nic nie zostało. Myśmy wszyscy razem gotowali, to było wspólne celebrowanie. Dzisiaj w domach nie gotuje się już wspólnie. Warto do tego wrócić. Kuchnia pełna ludzi zbliża nas do siebie. Jedzenie ma wymiar społeczny. Dla mnie karmienie rodziny i przyjaciół jest czystą przyjemnością. Chociaż kiedy gotuję tylko dla mojego męża, to ma zupełnie inny sens. To jest jak wyznanie miłości”. Tessa Capponi-Borawska, autorka Mojej kuchni pachnącej bazylią, opowiedziała Jackowi Góreckiemu o tym, dlaczego kuchnia to filozofia życia.
„Przeczytajcie, bo warto!”. O książce Maggie Nelson Argonauci w wykładzie przygotowanym przez Dom Literatury w Łodzi opowiada Marta Zdanowska. Zachęcamy do wysłuchania wystąpienia.
„Ludzie chcą dobrego seksu i miłości, chcą czuć się ważni”. O seksie, miłości i pożądaniu z Remigiuszem Ryzińskim, autorem książki Moje życie jest moje, rozmawiała Agnieszka Łopatowska.
- [...] „Witajcie w rezerwacie” należy czytać jako oryginalny przewodnik po współczesnym indiańskim życiu, a nie podręcznik. Pasjonująca lektura.Bartosz Hlebowicz, „Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 3 z dn. 06.20
- Wybitni „Argonauci” to wejście do jaskini, w której idealiści wykuwają potwora gender, sprawozdanie z doświadczeń mądrej matki i opowieść o pogoni za miłością.Ignacy Karpowicz, „Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 3 z dn. 06.20
- [Autor] szuka źródeł. Zapomnianych nazw. Tropi wilki. Słucha ludzi. Czasem bezwstydnie się zachwyca. Słowem – uprawia obecność przedstawiciela antropocenu, godną uwagi dlatego, że skromną i umiarkowaną.„Książki Magazyn Do Czytania”, DM./Nr 3 z dn. 06.20
Sielankowanie pod Tatrami Agnieszki Lisak otrzymało nominację do Nagrody Literackiej Zakopanego. Ostateczny werdykt jury poznamy w sierpniu.
- Autorka „Bezmatka” świadomie korzysta zarówno z literackich narzędzi, jak i kulturowych (i popkulturowych) kontekstów żałoby czy figury macierzyństwa.wyborcza.pl,
30% rabatu na książki o Rosji!
Z okazji premiery książki Pawła Semmlera Rosja we krwi w dniach od 30 czerwca do 6 lipca kupicie wybrane tytuły o Rosji z 30% rabatem.
Promocja trwa na stronie internetowej i w warszawskiej księgarni przy ul. Marszałkowskiej 43/1.
W finałowej piątce Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz” znalazła się książka Natalii Budzyńskiej Dzieci nie płakały. Gratulujemy i życzymy powodzenia!
Poznaliśmy długą listę książek nominowanych do Literackiej Nagrody Europy Środkowej ANGELUS w 2020 roku! Szczególnie cieszymy się z nominacji dla Granicy Kapki Kassabowej (w przekładzie Macieja Kositornego) oraz Internatu Serhija Żadana (w przekładzie Michała Petryka). Trzymamy kciuki za naszych autorów!
To nie są książki dla tych, którzy (leżący na Warmii) Olsztyn oraz Mikołajki wrzucają do jednego wora z napisem „Mazury”. Są raczej dla tych, którzy szukają dróg na uboczu i nie uchylają się przed nieoczywistymi odpowiedziami na pytania o utraconą tożsamość tej krainy.