W czasie kiermaszu będzie odbywać się zimowa zbiórka dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie.

Potrzebne zwierzakom są takie rzeczy jak: koce, kołdry, pościel (poszewki), ręczniki, kosze, leżanki, legowiska, kołnierze pooperacyjne (wszystkie rozmiary), miski, kuwety, smycze, obroże, kagańce, szczotki do czesania, poduszki, bawełniane obrusy. Rzeczy mogą być używane!
Będziemy również wdzięczni za paczkę suchej karmy czy puszkę konserwy.

Warszawa
skwer Tekli Bądarzewskiej
ul. Andersa 13

Serdecznie gratulujemy Autorce i trzymamy kciuki! Zwycięzców poznamy 14 stycznia 2014.

Dzięki Jelenie Czyżowej, jej prostej, urywkowej narracji, mamy okazję zbliżyć się do tego zapomnianego świata i wysłuchać, tych, którym dotychczas nie pozwalano przemówić.

Granice i ich przekraczanie to główny motyw tekstów Klenka. Od granic moralnych, przez kulturowe, po te fizycznie wytyczone – granice państwa.

»”To nie bieda jest przyczyną afrykańskiej imigracji”«

„Święty Psychol” to thriller wyróżniający się precyzją konstrukcji, głębią psychologiczną i subtelnością; trzymający w napięciu nawet wtedy, kiedy właściwie nic się nie dzieje…

Książka Jaumanna wciąga, intryguje, śmieszy i przeraża. Przez tę wielowymiarowość „Godzina szakala” nie jest jedynie kryminałem – to powieść ukazująca współczesną Afrykę, dziką i nieokiełznaną, kolorową i uśmiechnięta, choć wciąż walczącą z rasizmem, silną i dumną, wreszcie – skąpaną w krwi tych, którzy o nią walczyli. Arcyciekawe tło obyczajowe, historyczne i wybitnie skonstruowana afrykańska rzeczywistość wespół z mocną intrygą stanowią przepis na bardzo dobry thriller polityczny.

Jaumann, mieszkający obecnie w Namibii, zgrabnie miesza wydarzenia historyczne z fikcyjnymi, postaci autentyczne z wykreowanymi przez siebie, a we wszystko to wplata lokalny kontekst, liczne ciekawostki, smaczki, powiedzonka i anegdoty, przez co książka wciąga nie tylko kryminalną intrygą.

Friedrich Ani z podobną wnikliwością analizuje cierpienia obu stron uczestniczących w akcie zaginięcia – i tych, którzy (pozornie) znienacka zrywają kontakt z (pozornie) najbliższymi; i tych opuszczonych w najokrutniejszy sposób, bez słowa wyjaśnienia, cierpiących dotkliwiej nawet niż ci, którzy dowiadują się o śmierci kogoś bliskiego.

Czyta się świetnie, autor poza ogromną wiedzą dysponuje również wyrafinowanym poczuciem humoru. Nie jest to tylko i wyłącznie historia naukowych odkryć, sukcesów i porażek w walce z nowotworami. Rak został przedstawiony na tle szerokiej panoramy kulturowej i społecznej.

Wszystkich, którzy nie mogli być na spotkaniu z naszymi gośćmi z Izraela, Sarę Shilo (”Krasnoludki nie przyjdą”, tłum. A. Podpora) oraz Jael Neeman (”Byliśmy przyszłością”, tłum. A. Jawor-Polak), zachęcamy do obejrzenia relacji!

Spotkanie odbyło się 27 listopada w Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.

»Spotkanie z Yael Neeman i Sarą Shilo«

Na pewno jednak warto zapoznać się z tą pracą, ponieważ rzuca ona światło na ciekawy aspekt historii i tłumaczy ważny element złożonej socjologii totalitaryzmu nazistowskiego. Jest to jednak lektura przygnębiająca, bowiem udowadnia w sposób niepozostawiający wątpliwości, że wiedza i intelekt nie muszą iść w parze z moralnością.

Rozmówcami autorki są osoby urodzone w pierwszych trzech dekadach dwudziestego wieku. Ich świadectwa są bezcenne, gdyż stanowią ważny przyczynek do rekonstrukcji obrazu przedwojennego żydowskiego życia.

Zachęcamy do obejrzenia relacji ze spotkania z Anką Grupińską (autorką książki "12 opowieści żydowskich"), które odbyło się 21 listopada w Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.

»Relacja ze spotkań z Anką Grupińską i Katką Reszke«

Książka „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w Bredzie” to pełen ironii, szczery, chwilami bezczelny portret młodej polskiej emigracji z końca lat 90.

„Strach” to jeden z ważniejszych głosów w dyskusji o postkolonializmie i losach państw afrykańskich.

„Mężczyznę z laserem” można odczytywać jako trzymający w napięciu do ostatniej sceny kryminał ze znakomicie poprowadzoną intrygą. Można również odbierać książkę jako próbę rozliczenia grzechów, grzeszków i zaniedbań szwedzkiego systemu polityczno-społecznego.

Konsekwentny czas teraźniejszy i beznamiętność narracji są u Bengtssona wręcz hipnotyczne. Historia niby przeraża, ale fascynuje – trochę jak w tej baśni, która wraca do bohatera i którą w pewnym sensie ucieleśnia.

Sposób, w jaki toczy się ta opowieść wyróżnia twórców „Eli, Eli” na tle innych dziennikarzy.

Zwykła historia zwykłych ludzi. Ale niezwykle pięknie opowiedziana. Dlatego czyta się ją z przejęciem.