To pierwsza książka w nowo powstałej serii Menażeria firmowanej przez wydawnictwo Czarne. Jeśli kolejne będą na podobnym poziomie, czytelnik może być pewien, iż czekają go lektury bardzo ważne, mądre, skłaniające do rozważań natury etycznej oraz odsłaniające niezwykle trwały związek między człowiekiem a zwierzęciem. Tak właśnie jest w tym przypadku.
Zapraszamy do posłuchania rozmowy z Łukaszem Baksikiem autorem Macew codziennego użytku, która miała miejsce 16 czerwca 2013 w Radiu Tok FM.
„Jutro przypłynie królowa” to książka o poświęceniu własnego człowieczeństwa dla ochrony samego siebie. Czasem nie ma się innego wyjścia. Tylko co zostaje – zdaje się pytać Wasielewski – jeśli to człowieczeństwo się poświęci? Z odpowiedzią na to pytanie czytelnik musi poradzić sobie sam.
Polecam „Wśród mangowych drzew” tym, którzy chcieliby poszerzyć swą wiedzę Indiach. To ciepła, rodzinna saga o wielkiej patriarchalnej familii, niepozbawiona też szerszego spojrzenia na sytuację polityczną i społeczną kraju.
Zgodnie z nieśmiertelną zasadą Hitchcocka mamy więc trzęsienie ziemi, a następnie napięcie tylko rośnie. Chmielarz mistrzowsko buduje napięcie serwując nam kolejne zagadki, których rozwiązanie zaskoczy każdego chyba czytelnika.
Reportaż Kobylarczyk to surrealistyczna, oniryczna podróż po kraju, który wydaje się być tak dobrze znamy, a który wciąż jest dla nas nieodkrytą tajemnicą.
Zapraszamy do przeczytania sprawozdania ze spotkania autorskiego z Wojciechem Tochmanem.
„Niektóre kobiety w opowieściach o swoim życiu omijały temat gwałtu, inne mówiły o nim wprost. Chyba czuły w sobie taką powinność, że muszą zaświadczyć o tym, co się kiedyś wydarzyło. Nigdy nie zadałem im pytania, czy wybaczyły swoim katom. Myślę, że takie pytanie byłoby nieludzkie” — opowiadał o swoich doświadczeniach w Rwandzie i Bośni wybitny reporter — Wojciech Tochman.
Te suche fakty stanowią rusztowanie niebywale wciągającej opowieści, której bohaterami są zarówno ludzie, jak i miejsca czy przedmioty.
„Tygodnik Powszechny”, Kraków, 09–06–13, T. / Nr 23Swietłana Aleksijewicz po raz kolejny udowadnia, że ma oko do wyłapywania ważnych tematów. Ma także talent, który pozwala spojrzeć na zdawałoby się już dość wyeksploatowany temat drugiej wojny światowej z nowej perspektywy. A „Ostatni świadkowie”, trzeba przyznać, to wyjątkowo wstrząsająca perspektywa. Kolejna pozycja w dorobku białoruskiej pisarki, która nie pozostawia czytelnika obojętnym.
To historia jednego człowieka, który na otaczającą go rzeczywistość zaczyna nagle patrzeć z zupełnie innej perspektywy.
Chciałoby się zawołać – czytajcie książki Thubrona. Stanowią połączenie świetnego reportażu, niemal poetyckiej wrażliwości, niezwykłej umiejętności malowania obrazów, wydarzeń i portretowania ludzi.
„Wielki Głód” jest w tej chwili najbardziej rzetelną książką na polskim rynku, dotyczącą przerażającej katastrofy w Chinach.
Polityczne zbrodnie sprzed lat, to zazwyczaj łamigłówki nie pozostawiające łatwych rozwiązań – tak jest i w tym przypadku. Clemencia Garises stanie przed niełatwym zadaniem – będzie musiała zmierzyć się nie tylko z zabójcą, ale i z traumatyczną historią swego kraju.
Rana Dasgupta w powieści pt. „Solo” uświadamia czytelnikowi ludzkie reakcje na wiele czynników i nie zawsze są one, tak jak procesy chemiczne przewidywalne. Uświadamia zagrożenie jakim jest dehumanizacja ludzkości. Zachęca nas do przewidywania konsekwencji naszego działania.
Książkę Okońskiego powinien przeczytać każdy kibic futbolu, aby czegoś się dowiedzieć i poczuć wspólnotę. Przypomnieć sobie, że nic nas nie dzieli, piłka łamie bariery wieku, kasy, wykształcenia, płci nawet.
Po wycieczce na Wyspy Owcze z Marcinem Michalskim („81:1. Opowieść z Wysp Owczych”), Maciej Wasielewski trafił na koniec świata. Do miejsca niedostępnego. Gdzieś, gdzie nikt nie może dowiedzieć się, że jest reporterem.
Beata Chomątowska, Michał Okoński, Maciej Wasielewski i Michał Olszewski będą gośćmi Festiwalu BigBook. Zapraszamy na spotkania!
We wszystkich tekstach intrygują spotkania autorki z tubylcami. Rodowici mieszkańcy sprawiają wrażenie, że nie lubią obcych, w każdym razie rozmawiają z przyjezdnymi z dystansem.
Powieść Larsa Keplera pod pewnymi względami można porównać z Edgarem Allanem Poe. Podobne budowanie nastroju, dobra konstrukcja psychologiczna postaci, potęgujące się, a równocześnie coraz bardziej wciągające czytelnika, poczucie zagrożenia i osaczenia głównego bohatera.
Tym, co towarzyszy nam w książce Wasielewskiego od samego początku jest napięcie i poczucie, że coś wisi w powietrzu. Już na wstępie dowiadujemy się, że z jakichś powodów mało kto w ogóle jest na Pitcairn wpuszczany. A dziennikarze mogą o tym tylko pomarzyć. Wasielewskiemu się udaje.
To książka o wędrowaniu, o wyprawie w głąb pamięci, do źródeł czasu.
„Zając o bursztynowych oczach” to wolno snująca się opowieść o niebanalnych ludziach, oryginalnych zainteresowaniach, pięknych przedmiotach i świecie, którego już nie ma. Nie jest to jednak kolejna saga rodzinna, to coś więcej – traktat o potędze smaku i wyzwalającej roli sztuki.
To, czym powieść „Krasnoludki nie przyjdą” zachwyca najmocniej jest język, żywy, idealnie współgrający z tonem poszczególnych opowieści, aż płonący od emocji.
Niezaprzeczalnym atutem powieści Shilo jest wyjątkowy, nieulegający gramatycznym zasadom język pogranicza, przeplatający potoczną hebrajszczyznę z arabskim.
Colin Thubron opowiada o świecie, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością i nie sposób powiedzieć, co jest bardziej prawdziwe.