Beata Szady, Wieczny początek. Warmia i Mazury
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 12,70 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Warmia i Mazury to od lat raj wczasowiczów, kuszący bezkresnymi jeziorami, lokalną kulturą i obietnicą relaksu. Cud natury, którym z przyjemnością chwalimy się za granicą. Wydawać by się mogło, że to kwintesencja polskości. Jednak nie zawsze tak było. Ziemie te, przez lata niemieckie, weszły w skład państwa polskiego po II wojnie światowej. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Mieszkańcy, którzy pozostali, musieli na nowo odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości.
Beata Szady przemierza Warmię i Mazury, szukając odpowiedzi na pytanie o tożsamość. Poznaje ludzi z całych sił pragnących uciec z kraju, z którym nie czuli się związani, spotyka katolickich księży, którzy na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły, rozmawia z ludźmi, którzy bez skrupułów pozyskują budulec z zabytkowych poniemieckich domów, i z tymi, którzy tworzą własną definicję tożsamości regionalnej. Łączy ich jedno – wciąż muszą zaczynać od nowa.
-
Herbert Sobottka pozbył się jednego „t” z nazwiska zaraz po wojnie, bo poszła plotka wśród Mazurów, że tych z podwójną literą Ruscy biorą za arystokrację i tępią. Potem władza ludowa nie pozwoliła dopisać „t” i był Sobotką aż do dzisiaj. Teraz syn, olsztyński prawnik, po latach starań przywrócił ojcu drugie „t”. Dlaczego musiał toczyć o to batalie w sądach? Co dzisiejsze urzędy miały przeciw literce? I dlaczego syn pozostał przy jednym „t”? Być może opowieść o Warmii i Mazurach to nie tylko wieczny początek, ale też wieczne pytania, które zostaną już bez odpowiedzi.
-
Ci ludzie sami z siebie nie nazwaliby się Warmiakami i Mazurami. Ale po wojnie zgodzili się na to, wybrali mniejsze zło: jeżeli rząd akceptuje, żebyśmy nazywali się Mazurami czy Warmiakami, to tak będziemy się nazywać. Słowo Polacy by im przez gardło nie przeszło.
-
Szady umiejętnie zestawia relacje tych, którzy Warmię i Mazury opuścili, tych, którzy tam zostali, i tych, którzy po wojnie pojawili się na „poniemieckim” terenie.
-
Takie scenariusze pisze tylko życie. A Beata Szady fantastycznie je wyłapuje i ubiera w opowieść o ciężko doświadczanych ludziach.
-
„Wieczny początek” to książka dla wszystkich miłośników opowieści o przodkach, rodzinnych stronach i poszukiwaniu normalności mimo pamięci o wielkiej historii.
-
To nie są książki dla tych, którzy (leżący na Warmii) Olsztyn oraz Mikołajki wrzucają do jednego wora z napisem „Mazury”. Są raczej dla tych, którzy szukają dróg na uboczu i nie uchylają się przed nieoczywistymi odpowiedziami na pytania o utraconą tożsamość tej krainy.
Wydanie I
- Kategoria: Literatura faktu
- Seria wydawnicza: Sulina
- Data publikacji: 18 marca 2020
Okładka miękka, lakierowana, ze skrzydełkami
- Wymiary: 125 mm × 195 mm
- Liczba stron: 408
- ISBN: 978-83-8049-984-3
- Cena okładkowa: 39,90 zł
E-book・Wieczny początek
- ISBN: 978-83-8191-011-8
- Cena okładkowa: 31,90 zł