Beata Szady, Ulica mnie woła. Życiorysy z Limy
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 12,70 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Współczesna Lima to miasto kontrastów. Biel sąsiaduje z szarością, niedostatek z nadmiarem. Z jednej strony – bogate, położone nad oceanem dzielnice, drogie samochody i szklane wieżowce. Z drugiej – biedne, niebezpieczne, brudne kwartały, w których rozwalające się domy „kleją się do siebie jak ciasto drożdżowe do rąk”, dzieci pracują na ulicach i odurzają się terokalem, a zdobycie dowodu osobistego graniczy z cudem. Beata Szady przedstawia poruszające historie osób, które od najmłodszych lat zmagają się z „wołaniem ulicy”. To wstrząsający reportaż o tym, jak ciężko jest rozpocząć życie na nowo, zwłaszcza kiedy jest się niewidzialnym dla państwa.
-
Wyobraź sobie, że od samego początku życia musisz walczyć o przetrwanie, każdego dnia uciekać. Najpierw przed przemocą, potem przed głodem, zawsze przed samotnością. Tylko dlatego, że urodziłeś się pod złym adresem. Niektóre peruwiańskie dzieci mają trochę szczęścia – są w ich życiu jakieś ciotki, jakieś babcie, streetworkerzy. Niektóre próbują się zabić. Inne chcą po prostu dotrwać do zachodu słońca. Książka wstrząsająca, ważna, która, choć dotyczy miejsca tak dalekiego, pokazuje, do czego zawsze prowadzą nierówności społeczne i wykluczenie.
-
Bohaterowie tej książki mają po kilkanaście lat i doświadczenie starców. Wszyscy żyją w Limie i są bezdomni, podobnie jak czterdzieści milionów dzieci w Ameryce Południowej. Beata Szady ma pomysły odważnej kobiety – jechać na drugi koniec świata, pracować w schronisku dla bezdomnych – i determinację wyrafinowanej reporterki – w jednej łzie pokazać cierpienie.
-
Co robią peruwiańskie „dzieci w sytuacji ulicy”? Ano kradną, zabijają, oddają się za pieniądze. Szady opisała je z siostrzaną czułością i korczakowskim zrozumieniem. Jak najlepszy rzecznik ludzi w potrzebie.
-
To książka, po którą trzeba sięgnąć, bo to prawdopodobnie jedyne źródło prawdy o stolicy Peru.
-
Miasta, o którym opowiada Beata Szady, nie znajdziemy na zdjęciach ani pocztówkach z Limy. To mocny reportaż o peruwiańskich dzieciach ulicy.
-
Autorka nie wdaje się w dyskusje, nie ocenia działań podejmowanych przez Peruwiańczyków, ograniczając się do relacji, pokazania przyczyn dzisiejszej sytuacji na podstawie określonych faktów z przeszłości. Umiejętnie opisuje też życie samych uliczników i ich rodzin, po prostu oddając im głos i ograniczając swoją narrację do minimum.
-
Drogi czytelniku, jeśli sięgniesz po tę lekturę – nie oceniaj tych ludzi pochopnie. Oni każdego dnia walczą o swój kawałek przestrzeni, honor, o to by dostać się na drugi koniec miasta, czy by uzyskać dowód tożsamości. I najważniejsze – walczą, by przeżyć.
-
Szady porusza ciężkie tematy mądrze i łagodnie posługując się przy tym słowem. Widać, że na zgłębienie tych kwestii poświęciła sporo czasu, a ludzie, z którymi przyszło jej rozmawiać mocno na nią wpłynęli.
-
Szady znalazła dobrą metodę na opowiedzenie o Limie. Słucha i notuje. Chodzi z tymi ludźmi, zapisuje ich doświadczenia, pyta o marzenia. Nie ocenia. Nie ona. Oni tak. Ale to nie zapis rozmów, to raczej zestaw pojęć: kłamstwo, kradzież, wdzięczność, HonKon, tożsamość, praca. Dziesiątki innych.
Wydanie I
- Seria wydawnicza: Reportaż
- Data publikacji: 9 marca 2016
Okładka twarda
- Wymiary: 133 mm × 215 mm
- Liczba stron: 176
- ISBN: 978-83-8049-259-2
- Cena okładkowa: 39,90 zł
E-book・Ulica mnie woła
- ISBN: 978-83-8049-263-9
- Cena okładkowa: 33,90 zł