Książki Bodora budują świat alternatywny, odpychający, ale i magnetyzujący – temu, kto tu przybędzie, niełatwo będzie wyjechać. Jest to świat ubogi w przedmioty, ale bogaty w zapachy takie, jakich nie spotyka się już w cywilizowanym kraju: zapachy ziemi i drewna, potu i ekskrementów. To, co zazwyczaj żyje ukryte, tu bezwstydnie paraduje na widoku: larwy, pająki, koszatki, łanie, nietoperze stają się równoprawnymi bohaterami, żyją z ludźmi w symbiozie. […] Okrucieństwo sąsiaduje z cudownością: w ustach zabitego Puiu Borcana ptaki wiją gniazdo, uwolniona z ciała dusza nie odchodzi na dobre, ale długo jeszcze unosi się w powietrzu, ptak zamarza siedząc na ramieniu, po czym spada na ziemię niczym sopel lodu.