Martin Pollack, Topografia pamięci
- Kurier
- 10,70 zł
- paczkomat
- 8,70 zł
- poczta
- 9,90 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
„Co to takiego, co każe tym ludziom sznurować usta? Strach? Przed czym? Przed mordercami i ich następcami? Dlaczego miano by się ich bać jeszcze dzisiaj? A może to strach przed upiorami przeszłości? A przecież wiemy, że nie da się tego zażegnać milczeniem. Wprost przeciwnie” – pisze Martin Pollack, powracając do dręczących go tematów: wypierania pamięci o zbrodni w imię ochrony społeczeństwa, amputowanych traum, dziedziczenia winy, niewidocznego szlaku grobów, którymi naznaczona jest cała Europa Wschodnia. Zwraca też uwagę na historię uchodźstwa w naszej części świata i – co za tym idzie – na długą tradycję różnorodności etnicznej. Obnaża narracje, za pomocą których politycy chcą odgrodzić się dziś od uchodźców, a jednocześnie ujednolicić pamięć i zakłamać historię. Tymczasem ślady wielonarodowego bogactwa przebijają z każdej podróży autora i z kilku tysięcy starych fotografii.
-
Architektura, która interesuje Martina Pollacka, i geografia składa się z permanentnej walki o prawdę, walki z zakłamaniem. To jest inna geografia niż ta, której się uczymy zwykle w szkołach, bo tu jest Babi Jar i Katyń, i Bełżec, i Treblinka, i groby Słowenii, i groby Besarabii, groby zatarte, groby, które miały nie istnieć. Martin Pollack odkopuje te groby, walczy o pamięć, walczy o przywrócenie pośmiertnego głosu ofiarom. Potrafi być bardzo okrutny i szczery wobec własnej rodziny, wobec samego siebie.
-
Martin Pollack w swej nowej powieści „Topografii pamięci” opowiada o rzeczywistości, w której nic nie jest etycznie neutralne. Jak zdobiący miejski park posąg Afrodyty, który okazuje się darem od Adolfa Hitlera.
-
Pierwsza część to eseje, w których autor rekonstruuje dawne spotkania, drobne wydarzenia i sytuacje, które zaobserwował, ale które niegdyś zignorował. Większość z nich wiąże się z ojcem i dziadkami. Pollack zastanawia się, czy było warto lustrować własną rodzinę. I odpowiada z przekonaniem, że to konieczne, aby zrozumiał, kim jest.
-
Spojrzenie Pollacka na pamięć oraz granice i różnorodność etniczną naszej części Europy w dobie imigracji i uchodźstwa jest niezwykle aktualne. Właśnie owa uniwersalność czyni tę książkę godną polecenia.
-
"Topografia pamięci" to jego kolejna ważna wypowiedź. Bodźcem do refleksji są wspomnienia, bieżące zdarzenia, napotkani ludzie, kolekcjonowane fotografie. Każdy drobiazg jest cenny, bo… tyle jeszcze zostało do zbadania.
-
Martin Pollack nie daje prostych odpowiedzi, ale zadaje pytania, które zwłaszcza teraz, w obliczu kryzysu emigracyjnego i podnoszących głowę środkowoeuropejskich i nie tylko nacjonalizmów, są szalenie istotne. Z przeszłości i pamiętania możemy się wiele nauczyć. Na przyszłość.
-
Co zatem łączy teksty, które złożyły się na "Topografię pamięci"? Jeśli się nie mylę, to ich najsilniejszym spoiwem jest głęboka wrażliwość na cierpienie. Kiedy myślę o liniach wspólnych pisarstwa Pollacka, uporczywie przychodzą mi na myśl dzieła Sebalda i Seidla naznaczone podobnym stygmatem. Jednak o ile autorzy "Pierścieni Saturna" oraz "Im Keller" budują literackie i filmowe obrazy nastawione na wywołanie emocjonalnego wstrząsu, o tyle domeną Pollacka jest rozmowa, namysł.
Wydanie I
- Seria wydawnicza: Sulina
- Język oryginału: Niemiecki
- Tłumaczenie: Karolina Niedenthal
- Data publikacji: 25 stycznia 2017
Okładka miękka, lakierowana, ze skrzydełkami
- Wymiary: 125 mm × 195 mm
- Liczba stron: 240
- ISBN: 978-83-8049-426-8
- Cena okładkowa: 34,90 zł
E-book・Topografia pamięci
- ISBN: 978-83-8049-436-7
- Cena okładkowa: 29,90 zł