Gorsze dzieci Republiki. O Algierczykach we Francji

Gorsze dzieci Republiki
O Algierczykach we Francji

Premiera
28 października 2020

Ludwika Włodek, Gorsze dzieci Republiki. O Algierczykach we Francji
Ludwika Włodek, Gorsze dzieci Republiki. O Algierczykach we Francji

Kup książkę
44,90 zł
37,72 zł
Wydanie I・Okładka twarda
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 31,43 zł
Kup e-book
35,90 zł
28,72 zł
Gorsze dzieci Republiki・Wydanie I・MOBI, EPUB
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 25,13 zł
Dostawa od:
Kurier
11,79 zł
paczkomat
12 zł
poczta
12 zł
odbiór osobisty (Warszawa)
0 zł
pliki
0 zł

Karim, urodzony w Paryżu syn Algierczyka i Francuzki, zapewnia, że Francja to jego kraj, w Algierii czuje się obco. Daniele, rodowita Francuzka, która w Algierii spędziła pierwsze czterdzieści parę lat życia, wciąż o niej śni, choć wyjechała w 1970 roku, i mówi, że to tam czuje się najlepiej. Lila uciekła z Algierii przed islamem, Mungi przed rządem, który zwalczał islamskich radykałów. Sarah udawała przed przyjaciółmi ze szkoły, że jest Francuzką, i zmyślała historie o tym, jak jeździ z rodzicami na narty. Algierskie korzenie mają Kylian Mbappé i Zinédine Zidane, ale także sprawcy zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”. Połowa algierskiej reprezentacji w piłce nożnej ma oprócz algierskiego obywatelstwa także francuskie. W Algierii mieszkali Albert Camus i Pierre Bourdieu, który od badań algierskich Berberów zaczął karierę naukową. Algierską flagę państwową zaprojektowała i uszyła Francuzka Émilie Busquant, partnerka życiowa ojca algierskiego nacjonalizmu Messalego al-Hadżdża, z którym nigdy nie wzięła ślubu, bo oboje byli przeciwni mieszczańskim przesądom.

Losy Francuzów i Algierczyków są ze sobą nierozerwalnie związane. Nie da się opowiedzieć o współczesnej Francji bez pokazania skomplikowanych relacji algiersko-francuskich. Ludwika Włodek z empatią, ale i dociekliwością odtwarza splątane rodzinne i polityczne losy. Pomaga zrozumieć i odkłamać pełną stereotypów historię Algierczyków we Francji, która jest też historią Francji. Żywą, zajmującą, ale niejednoznaczną.


  • Tak jak się nie da opowiedzieć o francuskim futbolu bez Zidane’a czy Mbappé, tak nie da się zrozumieć Francji bez Algierii. Ludwika Włodek opisuje czas kolonizacji i buntów, asymilacji i odrzucenia, nacjonalizmu i fundamentalizmu. Czyta książki, ogląda filmy, słucha muzyki, przyrządza kuskus, ale nade wszystko wędruje po podparyskich blokowiskach i podejrzliwie przygląda się orientalnemu wystrojowi eleganckich kawiarni, a w końcu rusza na północ Afryki. Zadaje trudne pytania i nie zadowala się pierwszymi odpowiedziami.

    Michał Okoński

  • W ostatnich latach na polskim rynku ukazało się wiele książek o Francji, francuskich muzułmanach czy migracjach do Francji z krajów Afryki Północnej. Jednak jak dotąd żadna z nich nie wydała mi się tak merytoryczna, a z drugiej strony tak przystępna, jak „Gorsze dzieci Republiki”.

  • „Gorsze dzieci Republiki” to bardzo rzetelnie napisana analiza relacji francusko-algierskich. Autorka wykonała ogromną pracę faktograficzną związaną z historią tych relacji, tłumacząc wiele zjawisk politycznych i gospodarczych.

  • Włodek, socjolożka, a przy tym rasowa reporterka, z empatią przygląda się owym gorszym dzieciom państwa, które na swoim sztandarze wypisuje hasło wolność, równość, braterstwo. Kiedy jednak mogli się oni cieszyć wolnością i równością, pyta, o braterstwie nie wspominając?

  • Autorka stara się nam pokazać algierski naród z neutralnego punktu widzenia i pomaga zrozumieć ich zachowania, które nie zawsze, dla nas Europejczyków, są w pełni akceptowane.

  • Momentami książka Włodek jest niesłychanie gorzka — hasło wolność, równość, braterstwo stosowane jest cynicznie wybiórczo. Ale „Gorsze dzieci Republiki” kryją też w sobie nadzieję, nie są tylko litanią przewinień, pomyłek, podłości.

  • Autorka przygląda się relacjom algiersko-francuskim [...]. Nie da się zrozumieć dzisiejszej Francji bez ich zrozumienia. A ta książka na pewno w tym pomaga.

    Dziennik Polski, „Dziennik Polski”, DZ./Nr 296 z dn. 18.12.20
  • „Gorsze dzieci republiki” przynoszą czytelnikowi garść ważnych, uniwersalnych obserwacji. Autorce ich formułowanie przychodzi tym łatwiej, że znakomicie łączy empatię i asertywność – wobec swoich rozmówców potrafi być zarazem czuła i uważna [...]. To bez wątpienia jedna z najlepszych książek reportażowych, jakie ukazały się w ostatnim czasie na polskim rynku.

  • Ludwikę Włodek czyta się znakomicie.

    Jerzy Doroszkiewicz, poranny.pl
  • Podoba mi się konsekwencja, z jaką autorka rozmontuje klisze myślowe w rodzaju: „jeśli Algierczyk, to Arab, muzułmanin, mieszkaniec przedmiejskiego «getta», a w każdym razie – ktoś izolujący się od swoich nie-arabskich sąsiadów”… „Nic z tego, to mit!” – ripostuje Włodek. I podpiera to licznymi przykładami.

  • Czytając książkę, niejeden raz ma się wrażenie pewnego podobieństwa między wydarzeniami francusko-algierskimi a polskimi w znaczeniu takim, że doświadczenia zbiorowej opresji oraz walki z nią odciskają się na zbiorowej, jak też jednostkowej świadomości i pamięci.

    Adam Szostkiewicz, „Nowe Książki”, M./Nr 3 z dn. 03.21
  • Włodek wykonała solidną, reporterską pracę.

    Maria Mazurek, „Echo Dnia”, DZ./Nr 71 z dn. 26.03.21
Pobierz okładkę

Wydanie I

  • Kategoria: Literatura faktu
  • Seria wydawnicza: Reportaż
  • Projekt okładki: Agnieszka Pasierska/Pracownia Papierówka
  • Data publikacji: 28 października 2020

Okładka twarda

  • Wymiary: 133 mm × 215 mm
  • Liczba stron: 344
  • ISBN: 978-83-8191-093-4
  • Cena okładkowa: 44,90 zł

E-book・Gorsze dzieci Republiki

  • ISBN: 978-83-8191-123-8
  • Cena okładkowa: 35,90 zł
  • Nominacja
    Grand Press na Książkę Reporterską Roku
    Ludwika Włodek, Gorsze dzieci Republiki
  • Nominacja
    Nagroda im. Beaty Pawlak
    Ludwika Włodek, Gorsze dzieci Republiki
  • Nominacja
    Travelery 2020
    Ludwika Włodek, Gorsze dzieci Republiki

Inni klienci kupili również:

Wstecz Dalej

Strona używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.