Nowa książka laureata Pulitzera, autora Detroit. Sekcja zwłok Ameryki!
Charlie
LeDuff, ekscentryczny amerykański dziennikarz, wraz z ekipą telewizyjną rusza w podróż po Stanach Zjednoczonych, oddając głos tym, których na co dzień nikt nie
chce słuchać. Biali mężczyźni ciężko pracujący przy wydobyciu ropy, meksykańscy
imigranci docierający do USA wpław przez Rio Grande, czarnoskórzy mieszkańcy
Baltimore i Detroit żyjący na marginesie społeczeństwa, samotne matki
płacące krocie za wodę niezdatną do picia i wielu innych, których poza LeDuffem
wysłuchała tylko urna wyborcza.
Wybory prezydenckie w USA w 2016 roku nie należały do elit z Nowego Jorku, Los Angeles czy
Waszyngtonu. Należały do ludzi, jak pisze autor, mieszkających w samym
butwiejącym środku, w miejscu, którego nie widać z gabinetów na obu wybrzeżach
ani z drapaczy chmur, gdzie ulokowały się medialne elity. Te wybory nie
należały do garniturów. Należały do flaneli.
LeDuff
nie przebiera w środkach i przekraczając niejedną granicę, obnaża to, co w polityce najgorsze – łapówkarstwo, bezczelność, oderwanie od rzeczywistości i bezkarność. Pokazuje też ignorancję mediów, które zamiast pochylać się nad
najsłabszym, poklepują po plecach najsilniejszych.
A więc,
Panie i Panowie, zapraszamy! Przed wami niespotykany pokaz pychy, arogancji i głupoty. Degrengolada, cyrk na kółkach, burdel, kipisz… Krótko mówiąc –
prawdziwy shitshow!