Monika Sznajderman, Magdalena Kicińska, Przecież ich nie zostawię. O żydowskich opiekunkach w czasie wojny
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 12,70 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Autorki: Beata Chomątowska, Sylwia Chutnik, Patrycja Dołowy, Magdalena Kicińska, Karolina Przewrocka-Aderet, Karolina Sulej, Monika Sznajderman, Agnieszka Witkowska-Krych.
Z posłowiem Hanny Krall
„To był pomysł z gatunku tych oczywistych, tych, które pewnego dnia przychodzą do głowy i budzą zdziwienie: Dlaczego nie wcześniej? Dlaczego dopiero teraz pomyślałyśmy o tym, by przywołać pamięć o żydowskich kobietach, które w czasie wojny poświęciły się opiece nad osieroconymi lub chorymi dziećmi i tak często, nie próbując się ratować, były z nimi aż do końca?
Oddajemy w Państwa ręce książkę, w której osiem autorek napisało o kilkunastu z nich. Wśród bohaterek są kobiety lepiej i słabiej znane, są też takie, o których nie wiemy niemal niczego, znamy tylko imię, skrawek życia. Wybór, jakiego dokonały redaktorki, nie wyczerpuje oczywiście tematu. Chciałybyśmy, by nasza książka była tylko strażą przednią i by w ślad za nią powstały dalsze, poświęcone jeszcze innym spośród tych, o których nie wolno nam zapomnieć”.
Fragment wstępu
-
To nieprawda, że zło jest banalne.
Zło jest kunsztowne i wyszukane. Pyszni się, kryguje. Dba o pointy.
Zło mówi: Wstań, kolego, dosyć się już nażyłeś. Teatralnym gestem trąca pejczem człowieka leżącego na ziemi. Wstań, kolego, mówi w jidysz.
Albo mówi: Nie mogę, i opuszcza karabin. Ich kann nicht, powtarza, a potem podnosi karabin i strzela do kobiety, którą kocha.
To dobro jest banalne.
Niepozorne, niepokaźne. Czasem nazwiska pozbawione, czasem imienia.
-
Bohaterki tomu „Przecież ich nie zostawię” w chwili próby przeważnie były młode, szczęśliwe i spełnione. Miały mężów, własne dzieci do uratowania, do wygrania przyszłość swoich rodzin. I swoją. A jednak szły na spotkanie nieuchronnego naturalnie, jak na niedzielny spacer. Niekoniecznie dumnie spokojnie, na pewno porażone strachem i rozpaczą, ale po prostu. Nie widząc innego wyjścia.
-
Zło nie jest banalne, tylko złe. Banalne są ignorancja i niewiedza. Choć nie znamy pełnej tożsamości kilkunastu bohaterek „Przecież ich nie zostawię”, choć znów powtarzamy słowa: getto, wywózka, SS-mani, gestapo, Auschwitz - to czytając tę książkę, możemy wyjść poza tę banalność.
-
Osiem autorek wydobyło z niepamięci kilkanaście postaci, które ratowały życie, nie patrząc na swoje.
-
Nadzwyczaj ważna to jest książka.
-
Autorki [...] opisują kobiety nie tylko nieco bardziej znane, ale także takie, po których został jedynie skrawek imienia. Ocaliły je dla nas.
-
Autorki reportaży prześledziły losy kobiet, które w chwili próby zdały egzamin z człowieczeństwa.
-
A opiekunki, lekarki z innych ochronek czy szpitali? Dlaczego o nich było i jest cicho? Bo nie były mężczyznami? Właśnie ich portrety próbują odtworzyć autorki książki (...). Sklejają je ze skrawków informacji, czasem znają tylko imię i nie potrafią dopasować nazwiska. Wychodzą więc obrazy niepełne. Jakby autorki układały puzzle – wiedząc, że mają tylko garstkę elementów, a reszta przepadła. Ale to zupełnie nie szkodzi. Ważne, że te portrety powstały.
-
„Przecież ich nie zostawię” to lektura trudna i bolesna, ale owa trudność nie powinna być dla nas wymówką – przejście obok niej obojętnie byłoby kompromitujące.
Wydanie I
- Kategoria: Literatura faktu
- Seria wydawnicza: Poza serią
- Data publikacji: 26 maja 2018
Okładka twarda
- Wymiary: 133 mm × 215 mm
- Liczba stron: 216
- ISBN: 978-83-8049-679-8
- Cena okładkowa: 39,90 zł
E-book・Przecież ich nie zostawię
- ISBN: 978-83-8049-698-9
- Cena okładkowa: 29,90 zł