Izbica, Izbica
Audiobook
- Kategoria: Literatura faktu
- Seria wydawnicza: Sulina
- Format: Mp3
- Lektor: Andrzej Ferenc
- Długość nagrania: 9 godzin 16 minut
- ISBN: 978-83-8191-268-6
- Cena okładkowa: 39,90 zł
- Data publikacji: 5 maja 2021
 
Wystarczyło zaledwie tysiąc czterdzieści dziewięć dni, by w podlubelskim żydowskim miasteczku po dawnych mieszkańcach pozostał tylko zryty przez poszukiwaczy złota cmentarz, zamieniona w szalet synagoga, splądrowane domy i dwadzieścioro troje ocalałych, z których żaden nie chciał tu zostać. Dziś o wojennych losach Izbicy przypomina jeszcze mniej: szkolna gablotka, dwie drewniane kuczki, zaniedbany kirkut i skrawki wyszeptanych opowieści. Bo jak mówić na głos o tych, którzy odeszli na naszych oczach i często za naszym przyzwoleniem?
Rafał Hetman wydobywa z niepamięci postaci i losy, o których uparcie milczały kolejne pokolenia, i opisuje współczesną Izbicę, odbijając ją w lustrze wojennej historii. Właścicielka piekarni i katolicki ksiądz żydowskiego pochodzenia, chłopak, który do końca życia chodził z kulą w szczęce, przepełniony pragnieniem zemsty aptekarz, anonimowi sąsiedzi i świadkowie. Z rozmów, świadectw i dokumentów układa mozaikę żydowsko-polskiej przeszłości, której cień pada daleko poza wojenne lata. Sprawia przy tym, że losy małej, sennej Izbicy stają  się uniwersalną opowieścią o polskiej  historii. Pisze również o pułapkach ludzkiej pamięci i konsekwencjach milczenia, bo to właśnie przemilczane historie mówią o nas najwięcej.
To jedno z tych miasteczek, których były przed wojną dziesiątki, tych, gdzie jidysz rozbrzmiewał na ulicy częściej niż polski. W historii Zagłady zapisało się jako jedno z miejsc najstraszniejszych, w historii polskiej pamięci o żydowskich współobywatelach wydaje się zupełnie zatarte. Rafał Hetman przypomina – sobie i nam – dlaczego powinniśmy o Izbicy wiedzieć. I co z tą wiedzą zrobić osiemdziesiąt lat po wojnie, kiedy wśród nas wciąż wielu jest takich, którzy wypierają historyczne fakty w imię spokoju sumienia.
„Izbica, Izbica” to mądra i ważna książka, prezentująca całe spectrum historyczne – tło narastającej niechęci do Obcego, czyli Żyda, Holokaust, Izbicę powojenną i jej współczesność.
Czy z dziurawego sita pamięci najstarszych mieszkańców i szeptanych po kątach historii przekazywanych w tajemnicy kolejnym pokoleniom da się dziś jakoś odtworzyć obraz przeszłości? [...] Z tych drobin Rafał Hetman ułożył opowieść, którą czyta się jednym tchem.
Reportaż Rafała Hetmana to również świetna robota w sensie literackim, co w przypadku reportażu nie zawsze ma miejsce. Hetman potrafi pisać, a to daje tej narracji dodatkową siłę rażenia, otwiera na nią naszą wyobraźnię.
Rafał Hetman relacjonuje typowo-smutne dzieje żydowskiego miasteczka. W typowości, powtarzalności tkwi moc Prawdy, jakkolwiek to szumnie nie brzmi. Moc mierzenia się z winami dziadków i ojców, przeciwstawiania kłamstwom, milczeniu, wydobywania Ofiar z cienia.
Przemilczane zbrodnie ludzi po latach instytucjonalnego ukrywania stają się grzechami narodu. Dlatego „Izbica, Izbica” jest tak ważna. Drąży narodowe sumienie i narusza dobre samopoczucie piewców narodowej polityki historycznej. Książka Hetmana jest historycznie prawdziwa, reportersko udokumentowana i napisana rzetelnie.
Pośród licznych powodów, dla których Hetman napisał swoją
świetnie udokumentowaną opowieść, jeden wydaje się szczególnie ważny - każdy z tych, co w Izbicy niegdyś żyli i pomarli, miał imię i nazwisko. Wielką zatem zasługą Hetmana jest to, że nam te imiona i ich losy przywraca.
Książka napisana z wyczuciem i umiejętnym rozłożeniem akcentów, a przy tym dobra literacko.
Są takie książki, od których nie da się oderwać. Zapadają głęboko w pamięć. Taka właśnie jest „Izbica, Izbica” Rafała Hetmana, dla mnie jedna z najważniejszych książek dekady.
„Izbica, Izbica” to książka przywracająca pamięć. [...] Polecam lekturę reportażu, który dotyka trudnej i bolesnej przeszłości. Sięgnijmy po książkę i wyruszmy w podróż do Izbicy – miejsca, którego już nie ma.
Rafał Hetman po mistrzowsku buduje narrację, odtwarza fakty, oddaje swoim bohaterom głos. [...] Mocny, wstrząsający dokument.
[Hetman] Przedstawia historie o przemocy i jej dziedzictwie - zasłyszane, przeczytane, odnalezione w przestrzeni dzisiejszej Izbicy. Pokazuje, że świadomość żydowskiej przeszłości miasta istnieje wśród mieszkańców. Potoczna pamięć pozostaje szczegółowa, co nie znajduje wyrazu w lokalnej oficjalnej pamięci.
Dużym atutem sposobu opowiadania autora jest umiejętność fabularyzowania poprzez wiarygodne dialogi, ale też zachowanie napięcia ujawniającego się podczas wspominania bohaterów. Także wtedy ów świat z przeszłości ożywa – raptem okazuje się, że przywoływanie wydarzeń sprzed lat nie jest gestem historycznym, a minione ma w sobie coś, co angażuje i obchodzi również dzisiaj. O dojrzałości autora wspomniałam nie bez powodu, mamy bowiem do czynienia z reporterskim debiutem. Bardzo dobrym, interesująco zaplanowanym formalnie.
Co ważne, Rafał Hetman umie pisać. Daje nam książkę nie tylko ważną, ale dobrze skonstruowaną, ciekawą, którą się dobrze czyta, która operuje wieloma technikami pisarskimi, od wspomnień, przez fabularyzowaną narrację po reportaż i wywiad. I za to mu dziękuję.
Książka Hetmana to kolejna historia o przestrodze jaką niesie przed sobą niechęć do obcych, czego dziś ponownie doświadczamy.
Książka jest utkana zgrabnie, narracyjna rozmaitość jej rozdziałów i biegłość pisarska autora sprawia, że nie tylko opisywana historia, lecz także jej literacka reprezentacja wciąga i nie pozwala się od niej oderwać – są to dwie miary
siły każdej zmiennej, w tym tekstu. Gdyby moc tę mierzyć również impresją, jaką książka wywiera, można byłoby powiedzieć, że jest to książka poruszająca, a miejscami wręcz przerażająca. Najważniejsza, a na pewno ważniejsza niż jej wartość pisarska i emotywna jest jednak wartość poznawcza.
Być może takim pomnikiem musi być zatem książka Rafała Hetmana – kompleksowa opowieść o żydowskiej Izbicy, w której jest miejsce dla każdego mieszkańca miejscowości, nawet jeśli nie sposób wymienić go z imienia, dla wszystkich tych, którzy tworzyli tę społeczność, zanim nadeszło owo „tysiąc czterdzieści dziewięć dni”.
Rafał Hetman z pietyzmem rekonstruuje tragiczną historię [Izbicy], przywraca pamięć o wydawanych i wymordowanych. Śledzi losy garstki Żydów, którzy przeżyli, ale nie mieli dokąd wracać.
Poruszający reportaż historyczny o podlubelskim miasteczku, w którym przed wojną Żydzi stanowili ponad 90 proc. mieszkańców. Autor wprowadza do naszej pamięci porozrzucane w źródłach, ale także w rodzinnych opowieściach okruchy wspomnień o dawnej Izbicy, o ludziach („każdy miał imię i nazwisko”), o ich codzienności. Poznajemy miejsca, w których żyli, które były ich domem.
„Izbica, Izbica” jest w gruncie rzeczy opowieścią o tym rdzennym złu i próbach przeciwstawienia się mu, żeby nie miało ostatniego słowa. Jest opowieścią niezwykle mądrą, która – na szczęście – nie pozwala o sobie zapomnieć.
Hetmanowi udało się ukazać niesamowitą moc sprawczą pamięci, przede wszystkim zaś jej w dużej mierze zamierzonego, braku. [...] W „Izbicy, Izbicy” autor drąży, docieka, stawia niewygodne pytania. [...] Konfrontuje współczesność z przeszłością, próbując dotrzeć do istoty zła i opisać ją, siłę, która drzemie w każdym człowieku, czekając na sprzyjające okoliczności, by ponownie przejąć kontrolę nad światem.