Włodzimierz Nowak, Serce narodu koło przystanku
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 12,70 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Serce narodu koło przystanku to opowieść o Polsce B, tej zapomnianej, wypchniętej poza nawias rozwijającego się kapitalizmu. Reportaże składające się na ten zbiór powstawały od 1998 do 2009 roku. Pojawiają się w nich najbardziej palące kwestie: upadające PGR-y, zamykane kopalnie, wejście do Unii Europejskiej. Włodzimierz Nowak zajmuje się często historiami z pierwszych stron gazet, jak samobójstwa nastolatków czy konflikt miasta Oświęcim z Muzeum Auschwitz-Birkenau, ale jedzie też w zapalne miejsca, gdy nie ma już kamer i medialny hałas cichnie. I w tej ciszy poznański reporter słyszy więcej, odkrywa skomplikowane meandry ludzkich losów, poznaje dalszy ciąg historii albo jej nigdy nieopowiedziany początek.
Z dużej części tych tekstów wyłania się przygnębiający obraz miejsc i ludzi opuszczonych przez państwo. Tylko czasem – jak w reportażu Życie jest pionowe – błyska na chwilę nadzieja. Nowak pokazuje, że w zapomnianych miasteczkach i wsiach są ludzie, którzy mimo przeciwności losu starają się zmienić Polskę B na lepszą, taką, w której będzie miejsce i dla osoby niepełnosprawnej, i dla samotnej matki, i dla górnika z zamkniętej kopalni.
-
Włodzimierz Nowak chodzi samotnie ścieżkami, które wiodą przez nie zawsze piękne okolice, i szuka miejsc, gdzie bije ’serce narodu’. Na pewno nie w Warszawie ani w żadnym mieście, bo każde wielkie jest warszawskie. Może więc w Kowalewie na przystanku, w Witnicy, Człuchowie, a może na Greenpoincie, polskiej enklawie Nowego Jorku? Po drodze spotyka Krzyśka, który ’był zwykły’ i umarł z przepracowania, Damiana, który ’żył w poziomie’, choć ’prawdziwe życie jest pionowe’ i Monikę całkiem przeciętną, marzącą o zwyczajnym, czyli dobrym mężu. Z ich przeciętności maluje przejmujące, dramatyczne obrazy, a z codzienności i drobnych z pozoru wydarzeń z wielkim talentem tworzy historię ostatnich dziesięciu lat. Opisuje, jak Polak rozpychał się, szukał własnego miejsca, tracił głowę z zamętu, a potem ją podnosił, walczył i płakał. I pyta: ile nasza podróż w nieznane kosztowała, jaki jest bilans zysków i strat, czy nie za wiele za nią zapłaciliśmy? I wreszcie: jacy jesteśmy, lepsi?
Włodek zaczynał swoją reporterską wędrówkę po Polsce 16 lat temu, napisał ponad sto reportaży, wydał dwie książki. Warto wybrać się z nim w kolejną. Bo z Nowakiem warto podróżować.
-
Nowak podpatruje Polskę przez dziurkę od klucza. Sprawy ważne i sprawki malutkie, postacie i ludków, zachłyśnięcie się nowym światem i nowymi możliwościami, oparte na tęsknocie za starym, choć to stare nie miało żadnych zalet, prócz tej, że było znajome. Nowak — choć ogląda dziwy i cuda na kiju — zachowuje chłód umysłu. Opowiada nam, jak jest. A jest... mój Boże, tego chyba nikt nie wie.
-
Mistrzostwo reportażu zabarwione literackim kolorem z najwyższej półki. gdzie ludzka tragedia miesza się z komedią.
A poza tym jakże cenna prawda o współczesnej Polsce, nie tej z kolorowych miesięczników i tańców z gwiazdami.
Świetnie się to czyta. Wielki szacun.
Wydanie I
- Kategoria: Literatura faktu
- Seria wydawnicza: Reportaż
- Rodzaj okładki: Okładka miękka, foliowana i lakierowana, ze skrzydełkami
- Wymiary: 125 mm × 195 mm
- Liczba stron: 256
- ISBN: 978-83-7536-131-5
- Cena okładkowa: 33,50 zł
- Data publikacji: 29 października 2009