Annie Ernaux, Lata
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 9,99 zł
- poczta
- 10,30 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Annie Ernaux to bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, a jej autobiograficzne Lata po raz pierwszy ukazują się po polsku.
„Czy byłabym szczęśliwsza, mając inne życie?” – zdaje się stale pytać Ernaux, prowadząc nas przez kolejne dekady swej biografii, które w mistrzowskim laboratorium jej prozy stają się zarazem biografią całego pokolenia. Od czasów niedostatku po lata kapitalistycznego przesytu. Od powojennej młodości, kiedy rytm życia w małym normandzkim miasteczku wyznaczały święta religijne, po dorosłość, kiedy z nabożną gorliwością czytało się Simone de Beauvoir. Od wstydu wychowania w robotniczej rodzinie po wstydliwe przyjemności klasy średniej. A wszystko to na tle wielkiej historii, której motywem przewodnim było wyzwolenie. Wyzwolenie polityczne, wyzwolenie seksualne, wyzwolenie z klasowych ograniczeń.
Ernaux mierzy się z zagadnieniami rewolucji obyczajowej, postępującego konsumpcjonizmu i sekularyzacji, przywołuje przełomowe momenty dla historii Francji i Europy. „Chciałaby te liczne obrazy siebie, rozdzielone, niezsynchronizowane, połączyć nicią opowieści o swojej egzystencji od narodzin w czasie II wojny światowej aż do dzisiaj. O istnieniu poszczególnym, lecz jednocześnie wtopionym w historię pokolenia”.
Choć Ernaux boleśnie odsłania własne korzenie, udaje się jej zachować dystans, a dzięki brawurowej formie literackiej i wielkiej pisarskiej odwadze oddaje czytelnikom dzieło wybitne i kompletne – opowieść o sobie, konkretnej kobiecie, i o całej generacji, o każdym z nas.
-
Annie Ernaux pisze mięsem, jej proza paruje. To pot, pierdnięcia i krew – nie bohaterska, tylko zwykła, z zadrapań, okresów i skrobanek. Pokazuje, że słowa pisane wielką literą, jak Wojna czy Wolność, są z papieru, a hipnotyzuje szczegół. Ernaux wysnuwa go z pamięci, która zaraz się rozpadnie. Kataloguje i układa powiedzenia, zbitki skojarzeń, powtórzenia. Opowieść mija krzywo wbite słupy lat – pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, siedemdziesiątych – do dziś. Aż strach odejść od lektury, żeby nie rozpadł się ten w ostatniej chwili sklecony świat. Literatura pisana językiem pierwotnym, znakomicie przetłumaczona.
-
„Lata” to szczera i brawurowa książka, to „W poszukiwaniu straconego czasu” naszej epoki zdominowanej przez media i konsumpcjonizm.
-
Annie Ernaux jest bezlitosna w najlepszym znaczeniu tego słowa. Prawdopodobnie nikt inny nie mógłby napisać biografii autorki w ten sposób – zakładając, że Ernaux rzeczywiście opisuje swoje doświadczenia. Nikt nie mógłby też przedstawić tylu szczegółów dotyczących jej życia i zadać tak wielu niewygodnych pytań.
-
Lektura „Lat” przypomina odkrycie skrzyni pełnej skarbów. […] To słodko-gorzka książka, która zmusza nas do powolnej lektury. […] Ernaux zamienia swoje życie w historię, a wspomnienia w zbiorową pamięć całego pokolenia.
-
„Lata” tylko pozornie są autobiografią. [...] Autorka krąży wokół prawdy, łączy obrazy, wspomnienia i fantazje. Zmienny głos narratorki raz wypowiada się w pierwszej, a raz w trzeciej osobie. To po prostu wspaniała powieść – idealne połączenie twórczości J.M. Coetzeego i Joan Didion.
-
Ta fenomenalna książka jest biografią bez grama intymności, a jednak osobistą i sentymentalną. Dziennik Francuzki, Francji, a trochę każdego z nas.
-
Jest to książka zachwycająca jako próba uchwycenia czasu i jednocześnie krytycznego oglądu przemian, w których się uczestniczy.
-
»Lata« Annie Ernaux to książka totalna. […] zanurzyłam się [w książce] jak w rzece, dałam się porwać jej nurtowi, czasami męczyła mnie, czasami zachwycała. Zanurzyłam się w życiu kobiety – doświadczeniu indywidualnym i uniwersalnym. W czasie – czasie wspólnym, który przez nią przeszedł, który przez nas przechodzi. Wyszłam z tej rzeki wzruszona.
-
„Lata” to nie tylko zbiorowa analiza urodzonego podczas wojny pokolenia. To także książka upominająca się o to, że głos kobiety może być głosem powszechnym. Sama pisze, że zdecydowała się na „bezosobową autobiografię”, „jakby teraz była jej kolej snucia opowieści o minionych dniach”. Bezosobowa autobiografia staje się sposobem na dojście do głosu i potraktowanie go nie jako indywidualnej opowieści, ale jako losu zbiorowego - mężczyzn i kobiet.
-
Czym są „Lata”? Kobieta na tle tej wielkiej historii. Uchwycona w słowach epoka. Generacja zamknięta w obrazach i wspomnieniach. (…) Opisana już w kontekście społeczno-historycznym, pozbawiona zbędnych emocji. Niby pisana z lekkością, a niosąca jednocześnie pewien ciężar, świadomość, która osadza się w czytelniku. Zachwycająca.
-
To jej zanurzenie się w pamięci to nie praca w archiwach, ale praca, którą autorka porównuje do wywoływania halucynacji, wprowadzania się niemal w stan hipnozy, który pomaga wywołać miraż, obraz ukryty w pamięci, indywidualne i zbiorowe „bycie w czasie”. Także tym razem przypisano jej stworzenie nowego gatunku prozy, zbiorowego narratora płynnie przepływającego między ja–my–ona. W „Latach” autorka nazywa ten proces tworzeniem palimpsestu, inni nazwą go freskiem pokolenia, poszukiwaniem utraconego czasu na miarę XXI wieku.
-
Wspaniała książka o pamięci i o tym, co zostaje z długiego życia.
-
To rejestr obrazów, haseł, rozmaitych okoliczności życia. Zapamiętane gesty, słowa, slogany, wydarzenia polityczne. Towary, filmy, książki. Ernaux tworzy swoją opowieść, wyłapując znaki czasów, w których jej życie było zanurzone. Coraz więcej wolności, coraz więcej konsumpcjonizmu, nadzieje i ich utrata. Kluczowe wydarzenia polityczne i obyczajowe drobiazgi.
-
Francuska pisarka urodzona w czasie II wojny światowej, kreśli w tej autobiografii nie tylko swoją postać, ale też postać kobety-mieszkanki XX-wiecznej Europy w ogóle. [...] pisze o tym z dystansem, ironią, bardzo świadomie.
-
Nieczęsto mam takie wrażenie, ale czuję, że „Lata” Ernaux to prawdziwe arcydzieło. Każde użyte słowo zostało dokładnie przemyślane, wszystkie mają swoje miejsce – gdyby usunięto choć jedno z nich książka straciłaby na wartości i byłaby niepełna.
-
Punktami orientacyjnymi opowieści Ernaux są fotografie i filmy, na których się znajduje. Zatrzymuje się przy nich i próbuje uchwycić, czy raczej przypomnieć sobie, co dziewczynka, dziewczyna, kobieta na zdjęciach czuła, i co myślała. Jak swoim strojem chciała się wpisać w panującą modę, co czytała, czego słuchała, jaką miała pozycję w społeczeństwie. Te punkty orientacyjne nie zaburzają wartkiego nurtu wciągającej bez reszty powieści.
-
Ernaux pokazuje się jako rewolucjonistka pisania, a zarazem autorka wyrosła z pięknej szkoły prozatorskiej Prousta i Flauberta. A pamięć jest szczególnym bohaterem jej powieści.
-
„Lata” to lektura niejednoznaczna, arcyciekawa i na swój oryginalny sposób piękna.
-
To jest literatura dla dojrzałego czytelnika, takiego, który się nie boi różnych eksperymentów formalnych. […] Bardzo ciekawa książka.
-
To jest też książka o pamięci, o tym w jaki sposób pamięć kumuluje w nas, w naszej głowie, w naszym sercu jakieś cząstki naszego życia […] książka od razu mnie ujęła absolutnie fantastycznym stylem i mięsistym językiem […].
-
Nie jest żadną tajemnicą, że Ernaux całym sercem stoi po stronie lewicy i feminizmu. […] Nie każdy więc rozsiądzie się wygodnie w „Latach”, ale nie szkodzi – i tak będzie czytać z podziwem, jak daleko można przesuwać granice autobiografizmu w literaturze.
-
„Lata” to nie tylko biografia Annie Ernaux. To też, a może w równej mierze, biografia świata. Opowieść o tym, jak lata biedy zamieniły się w kapitalizm. O tym, jak wielka historia zawiera w sobie małe przewroty, wyzwolenia: seksualne, polityczne i wyzwolenie od własnych ograniczeń, lęków.
-
Książka, którą należy smakować powoli. Dla czytelnika, który potrafi oddać się refleksji.
-
Napisana lekko, ale niosąca także spory ciężar wspólnych nam wszystkich doświadczeń – o kruchości życia, o przemijaniu, o rodzinie, o samotności, o zmianach. To powieść uniwersalna, genialna w swojej prostocie, zachwycająca, ale także pięknie napisana i przetłumaczona. Powieść, którą się podczytuje, którą się chłonie, o której się myśli.
-
Chociaż autorka jest Francuzką, dobrze przebiega się razem z nią własne, równoległe życie. Wracają wspomnienia. Jedne cieszą, inne smucą, ale z całą pewnością jest tu wyzwalające poczucie wspólnoty doświadczeń. To jedna z najważniejszych pozycji do przeczytania!
-
Język „Lat” jest nieprawdopodobnie kolażowy - niby reporterski i fotograficzny, a jednocześnie przeszywająco osobisty. Niesamowite, jak ta cała gmatwanina zaimków, wyliczanek, zmiennych prędkości i czasów składa się w spójną całość.
-
„Lata” są historią dojrzewającej i starzejącej się kobiety, a następujące po sobie dekady są cezurami zamykającymi kolejne etapy jej egzystencji. [...] Między tymi czasowymi ramami, z prędkością rozpędzonego TGV przelatuje życie, każde pojedyncze istnienie, do którego dołączają kolejne, tworząc kaskadę chwil, momentów, lat i początków. Lata Annie Ernaux są bowiem wypełnione nimi po brzegi.
-
Annie Ernaux stworzyła coś niespotykanego – wciągającą powieść o swoim pokoleniu przez pryzmat historii Francji, z ważnymi światowymi wydarzeniami w tle. Nic dziwnego, że napisanie tej książki zajęło jej kilkanaście lat (o czym też przeczytamy). Moim zdaniem bez żadnej przesady można „Lata” nazwać głosem pokolenia.
-
W swoich świetnych „Latach” autorka oprowadza nas przez kolejne dekady swojego życia, oferując zarówno niezwykły obraz pokolenia i zmieniającego się świata. [...] [Lata] to rzecz obowiązkowa.
-
Annie Ernaux z wielkim talentem i jakby mimochodem opisała, jak zmienił się nasz świat, i to w sposób, z którego często nawet nie zdajemy sobie sprawy, bo tkwimy w środku tych wszystkich zmian. [...] To opowieść o wszystkim - od ludzkiej intymności po geopolitykę.
-
Książka napisana przez Ernaux to swego rodzaju hołd dla codzienności. Wielka Historia odgrywana przez polityków, jest przepuszczona przez emocje obywateli. Nazwiska sygnalizują tylko upływ czasu.
-
Dziś, gdy strach, niedowierzanie, chęć pomocy i przytłaczające poczucie, że – w obliczu zupełnie abstrakcyjnej i jakby anachronicznej wojny – wszystkie dotychczasowe zajęcia, takie jak praca nad tym tekstem, tracą jakiekolwiek znaczenie, lektura „Lat” pozwala na moment zapomnieć o zatrważającej rzeczywistości i choćby w ten sposób stawić opór dotąd nigdy nierozpatrywanym, paraliżującym scenariuszom. Przenosząc w przeszłość – lepiej lub gorzej rozpoznaną, nagle o wiele bezpieczniejszą – dostarcza chwilowego wytchnienia. Dodaje sił, niezbędnych, by krytyczny moment, w jakim znaleźliśmy się jako Europejczycy i jako ludzie, dobrze spożytkować. By – bez względu na ciągi dalsze i zarazem w obawie o nie – „uratować coś z czasu, w którym się już nigdy nie będzie”.
-
Wspaniała książka. Literatura prawdziwie piękna.
-
Oto zapis ducha czasów, obraz jednego z kluczowych procesów XX wieku na Zachodzie. Coś się tu robi, coś się myśli, ale mimowolnie. Przecież nie wybiera się wspomnień, tak jak nie wybiera się korzeni. [...] „Lata” nie są kroniką fatalizmu i marazmu. To opowieść o budzeniu się do zmiany i o znikaniu kolejnych punktów podparcia.
-
Ernaux wpatruje się w siebie po to jedynie, aby odnaleźć świat, pamięć i wyobrażenie minionych dni, by pochwycić „znaki epoki”, wymianę idei, opinii i wrażliwości [...].
-
Historia Ernaux staje się w tej pięknej prozie historią tysięcy kobiet – Francuzek, Europejek, obywatelek świata, którym przyszło dorastać w zmieniającej się rzeczywistości, które chciały i potrafiły walczyć o swoje prawa, które realizowały swoje marzenia, wybijając się na niezależność. Wielka Historia i historia jednostki splatają się tutaj nierozerwalnie, a pióro Ernaux w mistrzowski sposób łączy to, co indywidualne, prywatne z doświadczeniem zbiorowości.
-
Ernaux kładzie nacisk na te aspekty dziejów, które są istotne dla żeńskiej narratorki: dlatego równolegle z przemianami politycznymi czy gospodarczymi przedstawiane są tu przemiany w obyczajowości, a wzmianki o wojnach przeplatają się z nazwiskami gwiazd ekranu czy piosenki.
-
Mamy tu do czynienia z metodyczną analizą zmian społecznych i politycznych, zachodzących we Francji od czasów powojennych aż po współczesność. Czujna obserwacja i językowa precyzja stają się narzędziami, dzięki którym odczytujemy znaczenia, narastające przez dziesięciolecia.
Wydanie I
- Kategoria: Proza zagraniczna
- Seria wydawnicza: Poza serią
- Język oryginału: Francuski
- Tłumaczenie: Magdalena Budzińska, Krzysztof Jarosz
- Data publikacji: 12 stycznia 2022
Okładka twarda
- Wymiary: 125 mm × 205 mm
- Liczba stron: 240
- ISBN: 978-83-8191-385-0
- Cena okładkowa: 39,90 zł
E-book・Lata
- ISBN: 978-83-8191-398-0
- Cena okładkowa: 31,90 zł