Michał P. Garapich, Dzieci Kazimierza
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 12,70 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Kazimierz Garapich, urodzony w 1878 roku, był ziemianinem, synem posła do Rady Państwa i Sejmu Krajowego Galicji. Był także ojcem wielu dzieci. W sumie było ich ponad dwadzieścioro, ale tylko siedmioro występowało jako legalni potomkowie rodu z prawem do dziedziczenia nazwiska i majątku, mieszkania we dworze i edukacji.
Michał P. Garapich, urodzony w drugiej połowie XX wieku, postanowił odnaleźć potomków Kazimierza, tych uznanych i tych, którym nie dano prawa do nazwiska. Szukał ich w Polsce i na Ukrainie. Tym, których odnalazł, musiał uświadomić, jakie łączą ich więzy.
Próbując rozwiązać zagadkę pewnego pochówku, autor podążył tropem rodzinnych sekretów, przemilczeń w pamiętnikach, półsłówek zapamiętanych z rozmów starszych oraz śladów zachowanych w archiwach dawnej c.k. monarchii.
Dzieci Kazimierza to jedyna w swoim rodzaju odpowiedź na stwierdzenie „wszyscyśmy z chłopów”. Nie, bardzo dużo nas jest z panów, tylko o tym nie wiemy.-
Trudno w to uwierzyć – że dzieje jednej rodziny wywodzącej się z nikomu nieznanej, zabitej deskami polsko-ukraińskiej wioski, dzieje pewnego jurnego dziedzica i jego pokłóconych lub zaprzyjaźnionych z sobą potomków mogą być interesujące. A jednak stają się niezwykle interesujące, fascynujące dzięki talentowi pisarskiemu autora, Michała Garapicha.
-
Autor stworzył książkę gęstą, przytłaczającą i ożywczą, jak atmosfera przy rodzinnym stole, śmieszną i ponurą, wesołą i tragiczną. Pisał faktami i emocjami, gdzie czasami szklanka ukraińskiego samogonu okazywała się więcej niż konieczna, a kłótnia, taka do pierwszej krwi, przynosiła wybawienie. Niekiedy pisał tak bardzo sprawiedliwie, że aż szlachetnie niesprawiedliwie, bo nie można być sprawiedliwym do końca, patrząc na to, co było, z dzisiejszego punktu widzenia.
-
„Dzieci Kazimierza”, rzecz owszem o mrocznym sekrecie i wielopokoleniowym wykluczeniu, zasługują na rzesze czytelników. Nie ze względu na skalę skandalu, lecz na uważność z jaką autor bada losy swojej rodziny, ale i samego siebie /.../ i rzeczy nieporównanie trudniej pochwytne: utrzymujące się przez pół wieku z okładem przemilczenia, półtony, zmiany tematu przy rodzinnym stole, blaknące dukty pamięci. Niewiele znam w polskiej literaturze równie wnikliwych studiów „wypierania”, czyli tego, co z naszą świadomością potrafią zrobić lęk, wstyd i poczucie winy.
-
Noblesse oblige – zapisuje jedna z ciotek w pamiętniku, adresując ową maksymę do swoich dzieci. Pamięć o rodzinnym majątku mieszczącym się we wsi Cebrów (obecnie obwód tarnopolski w Ukrainie) przekazywana jest kolejnym członkom rodu pod postacią mitologizacyjnej opowieści o sielskim życiu na wsi, poddanemu prawom natury i podlegającemu społecznej hierarchii. Kiedy jednak Garapich sięga głębiej, pod podszewkę rodzinnych sentymentów i przywilejów, odkrywa to, co gorzkie i wstydliwe.
-
Ale ta lektura to też wyzwanie. Zamknąwszy książkę, wiemy, że każdy musi się napracować, by zrozumieć swoje osadzenie w kontekście rodzinnym, historycznym, kulturowym. I kulturowa genealogia każdego z nas pozwala zrozumieć, że rzeczy wcale nie są takimi, jak się wydają.
-
Jeśli jesteście ciekawi tej sagi rodzinnej, chcielibyście dowiedzieć
się, czemu autor postanowił pogrzebać w starych pamiętnikach
i wspomnieniach żyjących, by odszukać tych zapomnianych, i dlaczego akurat teraz – przeczytajcie koniecznie książkę.
-
Książka Garapicha jest próbą zmierzenia się z oficjalną pamięcią na temat stosunków na linii dwór–wieś, a jednocześnie rewelacyjną pracą antropologiczną, która rzuca zupełnie nowe światło na patriarchalną strukturę dawnej Rzeczpospolitej.
Wydanie I
- Kategoria: Literatura faktu
- Seria wydawnicza: Poza serią
- Liczba stron: 280
- Data publikacji: 22 maja 2019
Okładka twarda
- Wymiary: 133 mm × 215 mm
- ISBN: 978-83-8049-841-9
- Cena okładkowa: 39,90 zł
E-book・Dzieci Kazimierza
- ISBN: 978-83-8049-878-5
- Cena okładkowa: 31,90 zł
-
NagrodaNagroda Historyczna POLITYKI,