Beata Słama, Planeta Hala. Opowieści z Hali Gąsienicowej
- Kurier
- 11,79 zł
- paczkomat
- 13 zł
- poczta
- 12 zł
- odbiór osobisty (Warszawa)
- 0 zł
- pliki
- 0 zł
Gdyby porównać Tatry do Układu Słonecznego, okazałoby się, że jedną z jego najważniejszych planet jest Hala Gąsienicowa. Zupełnie oddzielna, z niezwykłą atmosferą, stanowi szczególną część tatrzańskiego mikrokosmosu.
Jeżeli chce się poznać historię chodzenia po Tatrach, warto zacząć właśnie tutaj: usiąść nad Czarnym Stawem, spojrzeć na szczyty wokół, sprawdzić, jakie szlaki tamtędy biegną. Hala łączy różne części Tatr nie tylko geograficznie, ale i symbolicznie, za sprawą dawnych anegdot, opisów z przewodników i opowieści. To także miejsce, w którym chyba każdemu nasuwa się pytanie: dla kogo dziś są góry?
By spróbować na nie odpowiedzieć, Beata Słama wraca do czasów, kiedy w Tatry wybierała się jedynie garstka ciekawskich, a wszystko, co widzieli, było nowe. Do czasów zachwytów nad pięknem krajobrazu, góralskim folklorem, błękitem goryczki i fioletem krokusów. Nie mogło w tej opowieści zabraknąć Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Mieczysława Karłowicza, Mariusza Zaruskiego czy Walerego Eljasza. Nie obyłoby się też bez opisów niezwykłych wycieczek Tytusa Chałubińskiego czy trudów wyprawy Bolesława Prusa.
Planeta Hala to także historia miejsc, które stały się symbolami Tatr o wiele później, takich jak taborisko Rąbaniska, Murowaniec czy Betlejemka. I wreszcie to osobista historia samej autorki – warszawianki, która wybrała Zakopane.
Miałam to szczęście, że Hala Gąsienicowa była moim domem, i w głębi duszy czułam, że należy się jej ode mnie opowieść. Tatry to nie tylko ładne widoki, skały i rośliny; to miejsce, w którym ślad zostawiło wielu ludzi: ci, którzy je odkrywali i nadawali mu nazwy, dbali o nie lub przemierzali je w zachwycie. O nich też chciałam opowiedzieć. Mam nadzieję, że ukazanie się mojej książki będzie również okazją do porozmawiania o tym, co się dzieje w Tatrach dziś: tłumy, komercja, brak przemyślanej polityki ochrony przyrody. I o turystyce tatrzańskiej, która szczególnie w ostatnich latach bardzo się zmieniła: o konsumpcyjnym podejściu do gór, traktowaniu ich jak boiska, knajpy i miejsca do zarabiania pieniędzy, a nie miejsca cennego i unikatowego.
Autorka
-
To idealna propozycja na majówkę. Autorka – warszawianka, która wybrała Zakopane – opowiada o Tatrach i ludziach z nimi związanych.
-
Beata Słama, autorka książki „Planeta Hala. Opowieści z Hali Gąsienicowej”, wybrała kawałek Tatr, który jest jej najbliższy, Halę właśnie, i opisała, co się tam działo od czasu, kiedy ją odkryto.
-
Hala Gąsienicowa to główna bohaterka książki Beaty Słamy „Planeta Hala”. Autorka mieszkała tam przez 8 lat i opisała swoją miłość do tego miejsca ale... podzieliła się też smutną obserwacją, że turystyka górska zmienia się niestety na gorsze.
-
Książka „Planeta Hala” to nie tylko opowieść o pięknie Tatr, ale także o historii, kulturze i ludziach, którzy tworzyli to miejsce.
-
To historia „tatrzańskiego mikrokosmosu” i jednej z jego najważniejszych planet – Hali Gąsienicowej. Ale także historia miejsc, które stały się symbolami Tatr o wiele później.
-
Nie bez powodu autorka tomu – Beata Słama – wraca do czasów, kiedy w Tatry wybierała się jedynie garstka ciekawskich. […] U wejścia do schroniska [Murowaniec] wciąż wisi tablica poświęcona pamięci Adama Asnyka […]. Okazuje się, że neurasteniczny Asnyk był zapalonym tatrzańskim wędrowcem, jednym z pierwszych członków Towarzystwa Tatrzańskiego.
-
„Planeta Hala” to nostalgiczna wędrówka po znanym miejscu. Polecam każdemu tatroholikowi.
-
Chociaż moje serce bije w takt wiatru z bieszczadzkich połonin, lektura tej książki sprawiła, że z chęcią wrócę na tatrzańskie szlaki.
-
Ta książka przypomniała mi, jak bardzo kocham Tatry. I jak bardzo za nimi tęsknię.
Wydanie I
- Seria wydawnicza: Zakopiańska
- Data publikacji: 23 kwietnia 2025
Okładka twarda
- Wymiary: 165 mm × 240 mm
- Liczba stron: 320
- ISBN: 978-83-8396-074-6
- Cena okładkowa: 64,90 zł
E-book・Planeta Hala
- ISBN: 978-83-8396-117-0
- Cena okładkowa: 51,90 zł