Szpital psychiatryczny budzi grozę, a co dopiero morderstwo na oddziale bez klamek. Jędrzej Pasierski zgrabnie prowadzi czytelnika przez zagmatwane śledztwo, ale też przez ulice i zaułki warszawskiej Pragi, czasem ślepe, tak jak ślepe bywają tropy przy rozwiązywaniu zagadki, kto zabił. Świetnie, że bohaterką jest kobieta – to podkomisarz Nina Warwiłow. Postać policjantki pozwala autorowi zmierzyć się z dzisiejszymi polskimi realiami bez koloryzowania i bez dosładzania. Kibicuję podkomisarz Warwiłow. Pasierski zapewne jeszcze nie raz pokaże nam, co pani detektyw potrafi.